Zasady żywienia niemowląt – dane z roku 2014/2015

A ja mam taki problem: jestem mamą kp, Córeczka za moment skończy 6 mcy i przymierzam się do rozszerzania diety, jednym z opisanych tu sygnałów jest, że dziecko SIEDZI (czyli posadzone siedzi) a ja spotkałam się w literaturze ze stwierdzeniem, że SIADA (czyli samodzielnie), a to rzadko następuje w 6 mcu, częściej w 8. Czy zatem powinniśmy czekać, aż samo usiądzie (były takie zalecenia w latach 80)??? Pytam oczywiście w kontekście BLW, ponieważ papki można podawać już po 4 mcy łyżeczką w foteliku lub leżaczku.
Druga sprawa to taka, że moja Córeczka po posadzeniu i przypięciu w krzesełku przechyla główkę na bok (rehabilitujemy asymetrię). Fizjoterapeuta nie pozwala jej sadzać, dopóki asymetrii nie usunie. Może to jeszcze potrwać nawet do 8-9 mca, czy mam więc czekać do tego momentu z rozszerzaniem (nie chcę papek, chcę BLW). Czy może powinnam zacząć od czegoś co i tak rodzic podaje łyżeczką, np kaszki. Czy to prawidłowa koncepcja, czy dzieci BLW nie jedzą kaszek łyżeczką?

odpowiedz

Dziękuję 🙂

Witam, córeczka skończyła 6 mcy i od 4 dni zaczęłam rozszerzać dietę wg met. BLW. Wcześniej zaznajomiłam ją z krzesełkiem, talerzykiem, łyżeczkami, bardzo ładnie opanowała wkładanie ich do buzi. Przygotowałam kleik ryżowy Hipp (100% ryż) na gęsto na moim mleku (2 łyżki kleiku na 50 ml mleka matki) oraz dynię na parze pokrojoną na zalecane wymiary. Córeczka nie chciała nawet dotknąć paluszkiem, odwracała głowę. Nie jest wcale zainteresowana jedzeniem, a wydawało mi się, że jest gotowa, gdyż przyglądała sie nam podczas posiłków i wyciągała rączki. Normalnie wszystko ją interesuje, wszystko chce wziąć co jej sie poda, a jak wzięłam kawałek dyni i chciałam jej podać, to nie chciała w ogóle go uchwycić, to niesamowite, ale co może być przyczyną? Nie sądze, że zapach, przecież kleik był na moim mleku, własnie aby poczuła znajomy zapach i smak. Proszę o pomoc i pozdrawiam.

moje dziecko skończy zaraz 4 miesiace i je tylko mleko modyfikowane. Z zaleceń wynika ze powinno jeść już po ukonczeniu 4 mies. pierwsze produkty papki. Wiadomo w tym wieku dziecko samodzielnie nie siedzi.. Czy wiec mam zacząć je karmić innymi produktami niż mm?czy podaje sie je lyżeczką takiemu maluchowi czy przez butelkę?jest to moje pierwsze dziecko, więc jestem zupełnie zielona ja sie za to zabrać

Proszę o radę. Moje dziecko ma 7,5 m-ca. Od kiedy skończyła 6m powoli próbuję rozszerzać dietę. Z tym że ona totalnie nic nie chce jeść poza moim mlekiem…  Przez pierwszy miesąc pluła wszystkim co udało sie jej do buzi włożyć. Sama buzi wogóle nie otwierała, trzeba było ja zabawiać i jak otworzyła to szybko łyżeczka do buzi. Raz jej się zdarzyło w miarę ładnie zjeść troszkę marchewki, ale to chyba była bardziej chęć ugryzienia łyżeczki niż jedzenia. Jesteśmy ciagle na marchewce na zmianę z dynią. Ostatnio próbowałam marchewki z ryżem i naciąga ją, wymiotuje, nie wiem czy na ten ryż tak reaguje, czy dawać dalej aż zaakceptuje czy odpuścić? Dzieci w jej wieku jedzą już obiadki, deserki, a u nas ciągle nic… dawać dalej tą marchewkę czy zmieniać smaki? a może odpuścić na kilka dni, może jeszcze nie jest gotowa?

Dobry wieczór !Chciałam zapytać kiedy jest dobry czas na wprowadzenie glutenu? Mój syn skonczył 5 miesięcy i tydzień. Od dwoch dni podaję mu kaszkę manną z jednej płaskiej łyżeczki. Co na to BLW? Jak wyliczyć porcję glutenu dla malucha według tej metody?

Dobry wieczór, córka ma 9 mcy i niechęnie jada pokarmy o grudkowatej konsystencji. Jak ją zachęcić do jedzenia takich pokarmów? Dziękuję

Cześć 🙂

Mój synek urodził się o 6 tygodni za wcześnie. Za kilka dni kończy pół roku (licząc wiek urodzeniowy), ale kompletnie się nie pali do siedzenia, gryzienia czy żucia zabawek (raczej je ssie :)), ani nie ma tak dobrej koordynacji oko-ręka, żeby poradzić sobie z włożeniem małego kawałka jedzenia do buzi. Planuję na razie po 6 miesiącu oswajać go z jedzeniem na zasadzie dawania do zabawy, poznawania dotyku, konsystencji, faktur, zapachu, a kiedy przyjdzie czas, że sam włoży kęs do buzi i przeżuje, wtedy zaczniemy prawdziwą przygodę z BLW. Zastanawiam się jednak nad tym, czy wystarczy mu zapasu żelaza – syn przy urodzeniu miał niski poziom żelaza, jak to wcześniaki miewają. Anemii nie miał, ale był na granicy, przez 2 miesiące suplementowaliśmy żelazo, potem zbadaliśmy ponownie jego poziom i okazało się, że mieści się już w normie, więc żelazo odstawiono. Zastanawiam się jednak, czy nie powinniśmy zbadać ponownie poziomu żelaza. Jeśli okazałoby się, że jednak powinien to żelazo otrzymywać, to czy lepiej rozszerzyć dietę od razu o produkty bogate w żelazo, żeby mógł uzupełniać jego poziom z pożywienia, czy lepiej ponowić suplementację aptecznym specyfikiem? 
W książce "BLW" autorzy piszą, że niektóre wcześniaki mogą mieć większe zapotrzebowanie na składniki odżywcze, mimo, że jeszcze ich rozwój motoryczny nie jest na tyle dobry, żeby samodzielnie jeść. Domyślam się, że chodzi raczej o skrajne wcześniaki? Jakie jest Twoje doświadczenie w tej kwestii? Intuicja podpowiada mi, żeby spokojnie poczekać do 7-8 miesiąca życia dziecka i nie robić nic na siłę.

Witam , synek we wtorek skończył mc więc zaczynamy przygodę z blw 😉

Dwa dni z rzędu ugotowałam mu marchewkę, ale tylko się nią pobawił, a to co trafiło do buzi po chwili zostało wyplute ,  tak więc nie zjadł ani grama, ile trwa takie przyzwyczajanie się? 🙂 ugotować mu inne warzywo czy wciąż tą marchewkę? pozdrawiam

hej, my zaczelysmy przygode z blw po tym jak mala sama usiadla.Wczesniej dawalam jej zupki z grudkami itp..czesto dawalam jej do raczki chleb albo wedline.Gdy 1,5 tyg temu usiadla posatnowilam sprobowac  z blw. I jest super! mala od pierwszego dnia ladnie je, gryzie i przezuwa.Czasem zdazy jej sie zakrztusic ale umie odkaszlnac. Dodam ze ma 8,5 mca 🙂 
dzis na obiad dostanie kotleciki z lososia i frytki z batatow:)

Gratuluje bloga!!!! 

Witam, 

Kiedy wg Pań wprowadzic jajko do diety dziecka? Moja córeczka ma już ponad 6 mies. Od dwóch tygodni rozszerzamy diete poprzez BLW. Na razie Mała "je" same warzywa okraszane olejem koko i różnymi ziolami i bardzo jej się jej to podoba. Niedlugo chce wprowadzac powoli kaszki itp.

Drugie pytanie to jak czesto powinno znalezc się w diecie dziecka mieso w glownym posilku dnia?

P.S. Super blog i książka 🙂 

Moja córka ma 7.5 miesiąca. Dietę zaczęłyśmy rozszerzać nieco przed końcem 6go miesiąca – z jej inicjatywy, bo sama usiadła i zaczęła raczkować w wieku 5.5 miesiąca i bardzo się interesowała tym, co ja jem. Na początku wszystko ją interesowałam, kolejne warzywa, które jej gotowałam bez soli, chętnie brała, wkładała sobie do buzi, próbowała, cieszyła się. Jednak teraz mam wrażenie, że coś się trochę popsuło. Tzn. jakby je mniej, a nie więcej tych warzyw, niż na początku. Bardzo za to chętnie zje chrupka kukurydzianego, albo possie skórkę chleba. Próbowałam jej dać gotowane kawałki mięsa, ale jakoś nie bardzo jej szło jedzenie tego. Ostatnio mam wrażenie, że bardziej interesuje się moim talerzem, a ja niestety jem dość słono i lubię potrawy typu chińskiego, z sosem sojowym, chili itp. Czy naprawdę jedynym wyjściem jest dostosowanie swojego jedzenia do diety niemowlaka? Macie może jakieś sztuczki? Parę razy dałam jej trochę mojej zupy – tzn. ja nabierałam łyżeczkę, a ona sobie sama przyciągała ją do buzi, ale niektóre potrawy się dla niej po prostu nie nadają. Jak wygląda kwestia wędlin, które ja jem na kanapce? Co z chlebem z ziarnami, pieczonym na zakwasie? Można go podać tak małemu dziecku?

Dziewczyny, super blog, cieszę się, że go prowadzicie i że sprawia Wam to przyjemność:) 

Mam problem, z którym nie mogę sobie za bardzo poradzić i dlatego postanowiłam Was o to zapytać. Mam syna 7 mc, karmię piersią, ale rozszerzamy dietę. Trochę papek, trochę BLW, ale nastawieni jesteśmy teraz tylko na BLW. W schemacie żywienia, który zamieszczony jest w poście, napisane jest, że dziecko 7mc powinno otrzymywać 3 posiłki mleczne dziennie. Czy zatem moje karmienia są tym posiłkiem mlecznym? Chcę by syn siadał ze mną do stołu 3 razy dziennie (śniadanie/obiad/kolacja), ale nie chcę dawać mu kaszek (takich błyskawicznych na wodzie) ani tym bardziej kaszek mlecznych na mleku modyfikowanym:(  Już wolę na swoim gotować kaszę mannę jakąś. A gdzie się w sieci nie ruszę, to wszędzie kaszki błyskawiczne polecane na śniadania i kolacje. Da się bez tych kaszek dzieciaka wykarmić? Help!

Dziekuje za podpowiedz. Mieso chcialam wprowadzic pozniej, tak jak Pani radzi. Bylam tylko ciekawa jak czesto w tyg. Właściwie ja sama  je jem 2 w tyg.na obiad. Pozdrawiam. 🙂 

Witam serdecznie:) 

Od około 3 tygodni jemy blw z moją ponad siedmiomiesięczną córcią, jednak nie idzie nam to tak świetnie jak planowałam…tzn problem jest we mnie., bo Mała jest zachwycona, porywa wszystko, co jadalne(lub nie;)) i sprawnie wkłada do buźki, ładnie przeżuwa, lubi wszystko, co jej podaję,

tj.warzywa wszelakie z kropelką oleju lnianego, kulki jaglane, czasem ryż, jabłko..,

jednak podstawowym problemem jest wsysanie przez nią za wielkich kawałków. Wszystko niby ugotowane na miękko, ale trzonkiem brokuła, czy marchewką potrafi się "zatkać", tzn naciąga ją przez chwilę zanim wypluje, kilka razy się zakrztusiła, a matce słabo:) Boję się strasznie, choć naczytałam się, że dzieci tak mają. Zamiast rozszerzać chyba zaczynam powoli zawężać dietę małej do wierzchniej części brokuła, kalafiora, batata i kasz, bo miękkie… No i moje mleko na żądanie. 

Ciągle wpycham biednemu dziecku paluchy do buzi, gdy "upali" za wielki kawał, by go trochę rozgnieść…. I głupio mi, bo ona jest taka szczęśliwa, zafascynowana, wręcz z wdzięcznością podskakuje na krzesełku, gdy niosę talerzyk z jedzonkiem, jednak gdy na 100% sama zaczyna jeść, często kończy się to tak, jak wcześniej opisałam. I jak tu żyć, powiedzcie?:)

Strasznie się rozpisałam, jednak zapomniałam jeszcze zapytać o warzywa, tzn nie mam dostępu do ekologicznych, więc kupuję na straganach lub w sklepie. Wiem również, że te ze stragfanu pochodzą z giełdy warzywnej, czyli jakość podobna do sklepowych… Skąd pewność, że nie truję córeczki  jakimiś pestycydami? Może w słoiczkach rzeczywiście warzywka, owoce i mięso są zdrowsze i mniej "naszpikowane"?

Super, dzięki! Wszystkiego dobrego!

Znalazłam link do Waszej strony na jednym z forum.

Jestem mamą rocznej córeczki. Rozszerzam dietę swojej córeczki odkąd skończyła 6 miesięcy. Zaczęłam od gotowanych samodzielnie warzyw, ale wróciłam do pracy i przeszłam (niestety) na słoiczki: raz czy dwa nie miałam czasu ugotować, musiałam podać jedzenie ze słoiczka i moje dziecko już nie chciało jeść domowych zupek 🙁 Ale słoiczkowe jadło – dopóki nie poszło do żłobka.. Teraz prawie nic nie chce jeść: warzywa blee, mięso jeszcze większe blee, zupy blee (podobno w żłobku je), akceptuje naleśniki, pierogi leniwe a ostatnio zrobiłam jej – z Waszego przepisu – bananowe placki z kaszy manny – Mała wciągała je, aż się jej uszy trzęsły, a ja straciłam rachubę, ile w ogóle ich zjadła – na pewno duuużo 🙂 O innego rodzaju posiłki muszę toczyć walkę i  myślałam o BLW, ale nie wiem, jak je stosować – córka nie jest zainteresowana jedzeniem – gdybym jej nie wkładała jedzenia prosto do buzi (często muszę ją karmić palcami, bo na widok łyżeczki w ogóle nie otwiera ust), to chyba nic by nie jadła (ale jak na podłodze znajdzie jakiś okruszek, to od razu ląduje on w buzi).. I nie wiem: czekać – nie czekać, przegładzać – nie przegładzać (raz gdy pozwoliłam jej nie jeść, to później płakała z głodu, ale wykręcała się, gdy tylko zbliżałam łyżeczkę z jedzeniem).

Macie może pomysł na takiego niejadka? Nie mam pomysłów.. Nie mogę jej karmić tylko naleśnikami i plackami..

Hej;) Moje pytanie odnośnie samodzielnego jedzenia łyżeczką. Mój syn za chwilę skończy 10 mc. Ładnie je samodzielnie raczkami, jednak jak dostaje coś co wypadałoby zjeść łyżeczką to weżmie ją do ręki ale zaraz wyrzuca, ogląda ją miska ląduje na ziemi i tak za każdym razme. Pokazywałam mu że łyżeczke trzeb do miseczki włożyc potem do buzi ale jakoś mi/mu to nie wychodzi. Co robić? Może coś robię nie tak? Pozdrawiam

Hej dziewczyny .

Mam kilka pytań dotyczących rozpoczęcia rozszerzania diety według BLW, może dla Was wydają się błache i trochę śmieszne ale dla mnie jako początkującej mamy bardzo ważne Emotikon slightsmile :

1) Na początku przygody z BLW podawałyście swoim maluchom warzywa/owoce sezonowe czy te które najmniej uczulają? Od czego rozpoczęłyście ?
2) Rozpoczęłyście od warzyw czy owoców?
3) Warzywa kupowałyście w sklepie ekologicznym czy w zwykłym/na rynku warzywno/owocowym?
4) Ile rodzajów warzyw/owoców podawałyyście na początku?

Mam strasznego stresa związanego z rozszerzaniem diety dla mojego malucha Emotikon slightsmile

Dziekuję za wszelkie rady

Powiedzcie mi jeszcze dziewczyny bo nie mogę odnaleźć na stronie w jaki sposób podawać warzywa / owoce – jakiej powinny być wielkości, w jaki sposób kroić aby dziecko sie nie zakrztusiło. np kalafior to jedną różyczkę? 

Dziewczyny podpowiedzcie jak zachęcić małą do jedzenia samodzielnego? Nataka jutro skończy 10 miesięcy. Odkąd skończyła 6 ochoczo rwałam się do metody BLW, niestety córka mojego entuzjazmu nie podzielała. Skapitulowałam zaczełam podawać pierwsze warzywka i owoce ze słoiczków. Super bezproblemowo szło poznawanie nowych smaków dopóki nie doszłyśmy do etapu grudek w obiadkach, nastąpił bunt. Jakoś przetrwałyśmy. W międzyczasie cały czas próbowałam ją zachęcić do samodzielnego jedzenia rączkami serwując wiele potraw z waszch przepisów, ale zazwyczaj kończyło się na nakarmieniu jej przeze mnie i to najlepiej sztućcami a nie rękami. Jedzenie bierze do ręki, rozgniata i wyrzuca nawet nie myśląc o tym by włożyć to do buzi. Zdarzyło się jej to tylko raz gdy kładłam jej kawałki swojej ryby na stoliku. Za to chętnie garnie się do rzeczy których jeść nie powinna. Gdy jemy zupę koniecznie chce jeść z naszego talerza, z tą różnicą, że ona już świetnie rozumie kiedy jest wersja dla niej i siadamy specjalnie do stołu, a kiedy my chcemy sobie zjeść swobodnie bez jej udziału odpowiednio doprawioną wersję, oczywiście nawet wtedy trzeba ją karmić bo sama nie chce. Urodzona księżniczka. Czy tylko mi się trafił taki leniwy egzemplarz? Ona nawet kubeczka z piciem nie chce trzymać sama tylko pokazuje że chce pić i musimy jej przytrzymać… Moja kreaywność się skończyła.

Ponoć dziecko wie ile może włożyć do buzi… Hania ma 6 i pół miesiąca. Zaczęłyśmy jak miała 5 i pół, przez tydzień potem przerwa, bo to był dla mnie za duzy stres 🙁 Trafiała idealnie ale wkładała takie ilości, że mi się słabo robiło a ona się nawet dławiła… Moja Hania niestety jak chwyci fasolkę szparagową to wkłada do buzi prawie całą, ile tylko wlezie! Tak samo marchew, czy trzonek brokuła… Rano karmię ją łyżeczką kaszką ryżową na moim mleku z przecierem owocowym, a na obiad dam jakieś warzywo do rączki… łyżeczka musi być bo zaraz idzie do złobka.

Mogę łączyć te dwie metody?

Czy ona nie jest gotowa do blw, skoro nie ma prawie odruchu wymiotnego?

Mogłybyście wypisać jakie warzywka są najbezpieczniejsze na początek? Żeby zminimalizować ryzyko zadławienia….

Przyznam, że nadal nie rozumiem. Z tego schematu nadal wynika, że dietę rozszerza się w 5 miesiącu czy coś źle rozumiem

Witam. A jakie są wytyczne w metodzie blw? Już się pogubiłam, nie wiem jak zacząć. Najpierw warzywa (ale jak długo?) zaczynajac od marchewki itd.,później kilka warzyw na raz, następnie owoce (przez ile czasu). Kiedy można już mieszać, że jednego dnia warzywa a drugiego owoce? Po jakim czasie dołączyć jajka, mięso i kasze? No i czy najpierw mięso czy kasze,a jeśli kasze to bezglutenowe czy glutenowe? Jaka kolejność? bardzo proszę o rozjaśnienie. Interesuje mnie jak długo podawać poszczególne produkty i kiedy. Pediatra kazała wprowadzać gluten w 5 msc,ale KP i nic nie wprowadzam.
Co sądzicie o warzywach i owocach jesienią/zimą? Skąd brać te najzdrowsze? Trochę zamroziłam swoje eko śliwki, dynię, cukinię, brukselkę; marchew, buraki, ziemniaki też mam. Ale brokuł, kalafior, papryka? bezpiecznie kupić w sklepie?

Witam,  Trafiłam na Waszego bloga bo niestety nie ogarniam tych wszystkich zaleceń a pediatra dodatkowo mąci mi w głowie… mam do Was pytanie i bardzo liczę na pomoc. Moje dziecko ma skończone 4 miesiące, jak będzie gotowy tj. zakładam że po 6 miesiącu będę wrowadzać warzywa. A co z kaszkami i kleikami bezglutenowymi? czy też czekać do 6 miesiąca? słyszałam opinię że skoro mogą być podawane butelką to powinnam podawać już teraz :/

z góry dziękuję za odpowiedż:) 

Witam, karmię synka wyłącznie piersią. 7 czerwca skończył 4 miesiące i odwiedziła mnie pielęgniarka środowiskowa w sprawie rozszerzania diety. Pani była bardzo zdziwiona ze dziecko jest tylko na piersi, nie jest przepajane i ze nawet w upały nie dałam nic do picia… Mój synek jest dość dużym dzieckiem i waży już około 8 kg (urodzeniowa waga 3390), stwierdziła więc że powinnam zaprzestac karmić na żądanie i wydłużyć przerwy do minimum 3-4 godzin, ograniczyć karmienie nocne, a najlepiej na noc podawać kaszkę żeby przespał do rana. No i że już czas na wprowadzanie warzyw i owoców bo jest dużym chłopcem. Byłam przekonana że rozpocznę rozszerzanie po 6 miesiącu dalej karmiąc na żądanie, skoro syn bydzi się w nocy to widocznie tego potrzebuje i też nie chciałabym mu tego odbierać…. chociaż do roku…. ale teraz nie wiem, w końcu każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie… może faktycznie przekarmniam dziecko (chociaż mój mąż i jego 2 bracia też mneij więcej tyle ważyli w tym okresie). proszę o pomoc i rozwianie moich wątpliwości:)

Witam, 

mój synek ma 7,5 mca. Wprowadziłam mu nabiał, a dokładniej jogurt naturalny z Nestle przeznaczony dla niemowląt po 6 mcu. Podejrzewam, że od tego jogurtu dostał brzudkich plam na buźce. Powinnam odstawić jogurt tak? a spróbować inny produkt z nabiału? Kiedy znowu sprobować jogurt? Syn jest kp. Kiedy piłam mleko reakcja na buzi była podobna.