Popiszemy?

kontakt@alaantkoweblw.pl

 

05 listopada 2017

BLW krok po kroku – miesiąc 4

Czy przejmuję się tym jak i ile zjada Zuzia? Póki co nie. Wiem, że jest to całkowicie normalne, przez te 4 miesiące przeszłam z nią już różne fazy i dziwactwa, więc pewnie jeszcze nie jedna zmiana przed nami. Pisze to Wam, byście wiedziały (szczególnie mamy, które maja pierwsze dziecko), że to wszystko mija, zmienia się, jest rozwojowe i potrzebne:)

Miesiąc 1 blw Zuzi znajdziesz tutaj
Miesiąc 2 blw Zuzi znajdziesz tutaj
Miesiąc 3 blw Zuzi znajdziesz tutaj

4 miesiące blw za nami. Jak teraz wygląda nasze samodzielne jedzenie, co się zmieniło? Zapraszam do czytania, oglądania zdjęć i filmów.

Długo zabierałam się za ten wpis. Minął już czas beztroskiego macierzyństwa z leżącym tylko bobasem. Teraz gdy Zuzia skończyła 10 miesięcy jest dosłownie wszędzie. Niestety należy do tych dzieci, które dosłownie wszystko muszą wziąć do buzi, pogryźć, spróbować, wypluć 😛 na dodatek najlepiej by mama była o krok dalej, a nie w drugim końcu kuchni. Ale chociaż drzemki się wydłużyły i śpi po ok 2h godz dziennie ciągiem uff, aż się boję gdy to piszę, czy jutro jej się nie odmieni. Jak teraz wygląda nasz rytm dnia?

Przypominam, Zuzka ur się 12 grudnia 2016, skończyła już 10 miesięcy. Ma tylko 2 dolne zęby, nadal pije mleko z piersi i zaczyna stawiać kroki przy meblach.

RYTM DNIA

ok 6.30 pobudka, mleko i śniadanie koło 7.30
9.30 mleko i spanko
12.30 2 śniadanie, później mleko na żądani
14.30 obiad, znów mleko na żądanie
16.00 czasem 2 drzemka i jakaś przekąska
18.30 kolacja
kąpiel, mleko i spanko.

W nocy budzi się bardzo różnie. Czasami tylko 2 razy, czasami 4.

JEDZENIE

Z nowości Zuzka spróbowała: kiwi, mandarynki, winogrona, udka z kurczaka (chyba wcześniej dawałam z drobiu tylko indyka, ale może się mylę), chrupie pieczywo, tubki owocowe z Lidla.

Poza tym myślę, że większość produktów wprowadziłam jej do diety już wcześniej, w ciągu tygodnia jemy raczej nasze ulubione i stałe potrawy, czasem wolę ugotować „pewniak”, którym zajada się cała rodzina niż eksperymentować z nowościami.

Na śniadanie, które lubimy jeść na ciepło, bo tylko wtedy mam poczucie, że wyprawiłam Alę do przedszkola z pełnym brzuchem:) jemy zazwyczaj: jaglankę, owsiankę, kaszkę Helpa, jajecznicę, omlety różnego rodzaju, płatki z mlekiem (to akurat Ala, Zuza wtedy coś innego), czasem kanapki z pastą np. z marchewki czy twarożkiem, do picia oczywiście woda. Do kasz i kaszek dodaję zazwyczaj amarantus ekspandowany jako dobre źródło żelaza oraz owoc świeży np. gruszkę, tarte jabłko z cynamonem lub owoce suszone np. śliwki, morele, żurawinę (posiekane) albo różdżki smaku Helpa, które szczególnie Ala uwielbia jeść nawet bez niczego.

Na 2 śniadanie najczęściej pojawia się jakaś mała przekąska np. chrupiące crunchy z naszej nowej książki
z jogurtem naturalnym, albo płatki kukurydziane i suszone owoce, albo kawałek pieczywa z masłem, albo jakieś warzywa np. pomidory i papryka kolorowa. Drugie śniadanie to taka mini przekąska, bo jak już wspomniałam Zuzia obecnie nie je za wiele, więc i ja się nie wysilam na wielkie dania:)

Obiad – mięso! Jeśli nie ma mięsa mogę być prawie pewna, że Zuzia mało zje. Nie wiem dlaczego, ale upodobała sobie wszelkie pulpety, mięso mielone, itp. Ogólnie obiady zjada ze smakiem i apetytem, ale celowo też ją trochę przetrzymuję z jedzeniem przed obiadem by zgłodniała (tak  w wieku 10-11 miesięcy warto zacząć zmieniać kolejność podawania – najpierw produkty stałe, potem mleko jako uzupełnienie). Poniżej filmik na którym Zuzia ma zupę dyniową i ciecierzycę. Dzieciom, które nie lubią mięsa warto podawać gotowaną ciecierzycę i inne strączki, ponieważ jest to dobre źródło białka. Pamiętajcie tylko by rozgnieść ją w palcach przed podaniem, by uniknąć ryzyka zakrztuszenia.

MOJE DZIECKO MAŁO JE

Zuzka je bardzo różnie. Czasem mam wrażenie, że zjada naprawdę bardzo mało. Zaobserwowałam, że ma „fazy” na jedzenie i niejedzenie. Chodzi dokładnie o to, że jednego dnia np. z ochotą zjada kiwi, drugiego dnia nawet nie chce go podnieść z blatu. Co wtedy robię? Próbuję jej podać do rączki, czy nałożyć na widelec, jeśli widzę, że naprawdę nie ma na nic ochoty, po prostu ją wyjmuję z krzesełka i proponuję mleko.
Zuzia jest bardzo wymagającym dzieckiem jeśli chodzi o jedzenie, zupełnie różni się od starszej siostry Alicji również umiejętnościami. Kiedy Ala miała 10m, samodzielnie trzymała kubek i z niego piła. Zuzia owszem – potrafi trzymać i przechylać, ale woli gdy ja to robię za nią. Widelec- ostatnio najbardziej nim się fascynuje. Do tego stopnia, że zamiast rączkami woli jeść widelcem. Pokazuje rączką na nasze sztućce i domaga się widelca.  Nabijam np. makaron na widelec i podaję jej go do rączki.

Jest też bardzo niecierpliwa, z każdym kolejnym dniem coraz bardziej nielubi swoich fartuszków. Zakładam jej do każdego posiłku, ale gdy tylko zaczyna się z nim szarpać odpuszczam. Zdejmuję i je w samym ubraniu. Blw ma tę wadę, że dziecko naprawdę się brudzi, a ubrania czasem trudno doprać jeśli od razu nie są zamoczone w odplamiaczu. trudno, przeżyjemy 🙂
Do każdego posiłku podaję jej wodę, nie zapomnijcie o tym, to ważne!

Kolejną nowością, która mi się nasuwa jest fakt, że zaczęła preferować jedzenie podawane w mniejszych częściach, czyli np. pomidor pokrojony w kostkę, chleb w kwadraciki, pankejki w paskach, a nie w całości.

Czy przejmuję się tym jak i ile zjada Zuzia? Póki co nie. Wiem, że jest to całkowicie normalne, przez te 4 miesiące przeszłam z nią już różne fazy i dziwactwa, więc pewnie jeszcze nie jedna zmiana przed nami. Pisze to Wam, byście wiedziały (szczególnie mamy, które maja pierwsze dziecko), że to wszystko mija, zmienia się, jest rozwojowe i potrzebne:) Dziecko samo wie najlepiej ile chce zjeść i w jakiej formie, nasze bobasy nie są bezrozumne. Pozwólmy więc im na te momenty gorszych i lepszych dni blw:)

Jeszcze jedno- pamiętajcie o tym by jedzenie było urozmaicone i bogate w żelazo (buraki, jaja…), nawet jeśli dziecko odmawia np. awokado raz czy drugi, nie znaczy, że za trzecim razem nie wypije awokado np. w formie koktajlu. Trzeba ponad 10 i więcej prób by stwierdzić, że dziecko nie toleruje jakiegoś jedzenia.

AKCESORIA DO KARMIENIA

Fartuszki DO NAUKI JEDZENIA DOSTĘPNE TUTAJ.
Wodę Zuzka oczywiście pije w Doidy Cup , a je na …blacie:)


Talerze – czasem podaję jej jedzenie na macie ezpz lub na talerzu z Ikea, jednak póki widzę, że wtedy bardziej interesuje się samym naczyniem niż jedzeniem, odpuszczam. Na zastawę stołową jeszcze przyjdzie czas:)
Sztućce – małe, zwykłe widelce do ciasta albo widelec z Ikea.

na koniec moje ulubione ostatnio zdjęcie:

Udostępnij wpis

Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.

Komentarze (22)

Agnieszka

Dodano opinię: 05.11.2017

Cieszę się, że etap „niejedzenia” jest tylko etapem, bo też właśnie go przechodzimy (mój synek tez ma 10 miesięcy). Jestem mamą po raz pierwszy, więc Twoje uwagi są dla mnie wielkim pocieszeniem 🙂 tak samo jak u Zuzi, u nas też królują małe porcje i jedzenie w kawałkach, faza na jedzenie i niejedzenia, jak kalejdoskopie! Mam jeszcze tylko jedną wątpliwość – jak odróżnić czy dziecku smakuje bądź nie smakuje to co mu podaję? Bo często nie wiem czy synek ma gorszy jedzeniowy dzień czy po prostu coś mu nie smakuje, a zjadłby coś innego? Czy zawsze powinnam mieć przygotowane coś co wiem na pewno, że lubi?

Ala’Antkowe BLW

Dodano opinię: 08.11.2017

Jakbym miała co chwilę jej dogadzać czymś co lubi to nie jadłaby nic innego. Jeśli nie je tego co uszykowałam to daje pierś i tyle:))

Marta

Dodano opinię: 05.11.2017

Mój miesiąc młodszy syn też bardziej interesuje się talerzem niż jedzeniem jeśli jedzenie leży na czymś innym niż taca 😉
Nie udało nam się jak dotąd z diody, syn namiętnie wodę wylewa i ogląda ją na tacy, więc podaje mu wodę w bidonie.
Mamy problem ze śniadaniami, bo syn nie lubi ani kasz ani placków, ale… Też zauważyłam że interesuje się małymi kawałkami i może pokrojenie placka na mniejsze kawałki sprawi że się nim zainteresuje. Spróbuję 🙂 dziękuję za inspirację. Też jest zdecydowanym mięsożercą 🙂
Mamy problem z zaparciami mimo że codziennie daje śliwki (zjada niestety niewiele, może 1/4) lub koktajle z jabłkiem to i tak kupa jest twarda i nie codziennie.
Spotkałam się z radami najedz się suszonych śliwek, pomoże to małemu. Ale nie dowierzam jak błonnik że śliwek miałby przeniknąć do mleka…

Marti

Dodano opinię: 18.01.2018

Hej mialampodobny problem. U nas sprawe rozwiazal sliwki. Kompot z suszonych sliwek, ale uwaga on dziala tylko podawany po nocy przed 1 porabnym karmieniem.
Potem zauwazylam ze jablko dzialalo. Kawalek surpwego jablka ktora moja Malutka ogryza kilkoma zabkami jak boberek

Agnieszka

Dodano opinię: 06.11.2017

Witam, od niedawna jestem wielką fanką Waszych przepisów. Przed nami 4 miesiąc rozszerzania diety, mały je różnie. Czasem próbuje bardzo chętnie, czasem karmi ścianę i podłogę a czasem krzyczy jak tylko próbuje włożyć go do krzesełka 🙂 Problem u nas to picie i przyjmowanie pokarmów płynnych np. zup. Mały albo „bulgocze”, albo wypluwa. Macie może jakieś pomysły jak podejść do problemu? Podawanie zupki łyżeczką to jeszcze jest do przejścia, ale wydaje mi się że zdecydowanie za mało przyjmuje płynów, karmię piersią ale w tym wieku to za mało i pojawiają się problemy z zaparciami. Pozdrawiam serdecznie

Ala’Antkowe BLW

Dodano opinię: 08.11.2017

Słomką próbowałaś? Wodę zawsze do każdego posiłku proponuj nawet łyżeczką lub w kubeczku. A zupę jeśli lubi byś karmiłą to podaj łyżką. Jeśli karmisz kp na żądanie nie obawiaj się o małą ilośc płynów, ale jeśli są zaparcia ogranicz produkty które je powodują: banany, ryż, marchewka gotowana.. podaj suszona śliwkę czy morelę:) Również serdecznie pozdrawiamy!

Agnieszka

Dodano opinię: 10.11.2017

Dzięki będziemy próbować słomki 🙂 coś w końcu musi się spodobać.

Miki

Dodano opinię: 06.11.2017

Zrobiłam hummus, czy dziecko mające rok i 5 mcy można podać? Jest tam surowy czosnek i w sumie nie wiem czy dać próbować czy lepiej zrobwersje bez czosnku

Ala’Antkowe BLW

Dodano opinię: 08.11.2017

MOja miała 8m jak spróbowała:)

Ania

Dodano opinię: 06.11.2017

Bardzo dziękuję za ten wpis, czułam jakbym czytała o mojej córce, urodziła się 20.12.16. Jest na tym samym etapie co Zuzia, włącznie z fazą na drobniej pokrojone pomidory:)plastikowy talerzyk leci z blatu z prędkością światła, a śliniaki zrywane. Fartuszek póki co się ostał:) my niestety musimy się suplementować żelazem, pomimo diety (mięso, amarantus, buraki, żółtka) miałam kiepską hemoglobinę w ciąży i mała za mało dostała. Też karmię piersią co nadal dziwi innych, co znowuż mnie dziwi, że jeszcze karmienie po 6tym mcu może dziwić. Dzięki za tego bloga, jest bardzo potrzebny:)

Mama

Dodano opinię: 06.11.2017

Mój syn jest z końca grudnia więc jesteśmy na podobnym etapie. Chciałabym wprowadzić kolację ale za bardzo nie wiem co na nią przygotować. Na śniadanie je podobnie jak Zuzia, płatki owsiane, jaglane, gryczane, kasze jaglana z dodatkami, jajecznicę, omlet. Na przekąski owoce albo jakieś placuszki, ciastka amarantusowe, obiady co akurat wymysle 🙂 no i zastanawiam się czy na kolację znowu kasza albo płatki? Jest tylko na piersi, mleka krowiego jeszcze nie wprowadziłam (póki co twaróg i jogurt naturalny). Co podajesz na kolację?

Ala’Antkowe BLW

Dodano opinię: 08.11.2017

Dokładnie, te same propozycje co na sniadania:)

Anna

Dodano opinię: 07.11.2017

Super się czyta dalsze przygody Zuzi z blw! Dzięki za ten cykl wpisów, są mega pomocne:) wspomniałaś, że Zuzia lubi mięso, a jak często jej podajesz na obiad, ile razy w tygodniu? I jeśli można spytać to co Zuzia je na kolacje? Pozdrawiam całą Waszą ekipę! :))

Ala’Antkowe BLW

Dodano opinię: 07.11.2017

ok 2 razy w tym mięso np. indyk czy kurczak lub wieprzowina, i ok 1-2 razy w tyg ryby:) Na kolacje kaszka lub jajecznica, ew jakaś kanapka z pastą.

Mamablw

Dodano opinię: 07.11.2017

Jestem mamą stosującą blw od początku czyli ok 7 m córka zjada praktycznie wszystko co jej przygotuję zjada z łyżki i widelca ma równy rok i nie wiem jak się zabrać za to żeby sama próbowała nabijać na widelec i wyjadać łyżką z miski z doidy cup piję jak jej podaję gdyż córka namiętnie lubi wyrzucać sztucce odrazu po zjedzeniu kęsa i kubkiem również rzuca proszę o jakieś wskazówki bo mam wrażenie że jakby dalszy rozwój w kieruku jedzenia stanoł w miejscu

Ewelina

Dodano opinię: 09.02.2018

Był okres w którym mój mały też miał problemy z kupkami . Polecam zwiększyć ilość tłuszczu w diecie. Zaczęłam dodawać mleko kokosowe do kaszy i do placków, oliwę z oliwek do brokułów itd i problem zniknął. Dodam jeszcze że mały nie za bardzo lubi pić… jedynie herbatkę miętową albo rumianek… tylko kilka łyków … wodę jedynie z normalnej szklanki jeśli w ogóle …

Renata

Dodano opinię: 11.08.2018

Moja Emilka ma skończone 9m i mam z nią problem. Karmię ja łyżeczka bo sama to głownie chrupka zje a jak jej położę na blacie coś to nie podnosi lub tylko zrzuca. Ale nie w tym problem. Mała niewiele co je. Rano jak wstanie około 6:30-6:40 zjada pierś potem około 8 robię jej i synowi śniadanie – zjada kilka łyżeczek kaszki z owocem i sporo wody wypija. O 9;30 idzie spac wiec karmie ja piersią. Po drzemce około 11 zje kilka łyżeczek jogurtu naturalnego z bananem i pierś. Potem pije wodę. O 13 wszyscy jemy obiad- czasami zjada ładnie a czasami tak jak przy kaszce cofa wszystko językiem, jeżeli zjadła mało to proponuje pierś jeżeli nie chce to zjada pierś około 14:30 do drzemki. Po drzemce około 16 proponuje jej jakiś podwieczorek i tu sytuacja znowu sie powtarza czasami je ładnie a czesto cofa językiem pokarm. Jeżeli zjadła mało to daje jej pierś jeżeli nie chce to zjada ja około 17:30-18. Narazie kolacji jeszcze nie wprowadziłam chociaż jak syn je o 18:30 to sadzam ja w foteliku do karmienia i daje do raczki chociaż skórkę od chleba. Po kapieli na spanie juz tylko pierś. Martwi mnie to cofanie pokarmów stałych językiem. Czy juz powinnam wprowadzić kolacje?

alaantkoweblw

Dodano opinię: 27.08.2018

Nie est źle, widać, ze dziecko je tyle ile chce. A dopija mlekiem. Jasne, że proponuj kolacje. Siadajcie razem do stołu za każdym razem, gdy Ty siadasz. Nie stresuj się iloscia, bo dziecka nie zagłodzisz. Jedzcie razem i cieszcie sie posiłkiem. Jeśli chcesz wiedzieć wszysko o rozszerzaniu doety zapraszay na nasz kurs http://kursblw.alaantkoweblw.pl/

Kasia

Dodano opinię: 07.03.2019

Witam,
Mam pytanie co do pobudek? Czy karmisz Zuzie w nocy?

alaantkoweblw

Dodano opinię: 11.03.2019

odpisując na twoje pytanie, Zuzia ma 2 lata 3 m, tak zdarza się, że kp w nocy, ale raczej to raz nad ranem. W wieku 10m piła często w nocy chyba;) nie pamiętam już tego az tak dobrze.

Laura

Dodano opinię: 25.11.2019

Mam pytanie – czy można rozpocząć BLW w 10 miesiącu życia? Czy jest znacznie lepiej zaczynać od samego początku rozszerzania czyli w 6.? Pozdrawiam!!

alaantkoweblw

Dodano opinię: 28.11.2019

BLW to rozszerzanie diety, 10 miesięcznika już uczy się długo jeść, oczywiście możesz zacząć podawać posiłki pozwalając dziecku na samodzielność, jednak to od początku metoda BLW ma największy sens.

Dodaj komentarz
Newsletter obrazek