Przeczytajcie nasz wywiad z Aleksandrą Charęzińską – pedagogiem specjalnym, terapeutką integracji sensorycznej, specjalistką diagnozy i terapii pedagogicznej, Opracowała autorski program zajęć sensorycznych dla maluszków Smyko-Multisensoryka®. Autorka pierwszej książki o integracji sensorycznej małych dzieci „Sensoryczne Niemowlę”.
Integracja sensoryczna – a co to jest?
Aleksandra Charęzińska: Integracja sensoryczna jest niczym innym jak nauką siebie samego oraz świata zewnętrznego. Tego jak funkcjonuje nasz organizm, jak porusza się nasze ciało, jak odnajdujemy się w przestrzeni. A także tego jak odbieramy świat zewnętrzny – czy jest on przyjazny, piękny i ciekawy? Czy niebezpieczny, zagrażający oraz trudny. Każde dziecko, przechodzi na wczesnym etapie życia swoistą naukę pilotażu własnego ciała oraz funkcjonowania w świecie. Tym właśnie jest integracja sensoryczna. Do mózgu małego dziecka, od momentu urodzenia dociera masa różnorodnych bodźców. Integracja Sensoryczna jest właśnie nauką odbierania, rozpoznawania i interpretowania tych wszystkich informacji.
Integracja sensoryczna w kuchni?
ACh: Pierwszy kontakt z cytryną. Dla dziecka jest to żółty przedmiot, o kulistym kształcie (wzrok). Na pewno, gdy dostanie ją do rąk, za chwilę włoży do buzi – poznawanie faktur przedmiotów w ten sposób jest normą rozwojową. W jamie ustnej i wargach znajduje się więcej receptorów dotykowych niż w dłoniach. Poczuje, że jest to lekko chropowata powierzchnia (dotyk) o specyficznym zapachu (węch) i nawet można wbić w nią zęby A do tego poczuje jej ciężar i kształt (proporiocepcja). Ale prawdziwa niespodzianka spotka takiego malucha, gdy rozkroimy cytrynę i podamy mu plasterek do spróbowania. My dorośli wiemy, że cały owoc oraz plasterki to jest to samo, a maluch nie W tej formie ma całkowicie inną strukturę, pełną soku o kwaśnym, wyrazistym smaku. Bardzo dużo dzieci, pierwszy kontakt z tak kwaśnym smakiem kończy się ogromnym zdziwieniem, czasem nawet szokiem, ale … za chwilę proszą o więcej. Po takim doświadczeniu, powtórzonym kilka razy, wiemy już czy nasz maluch polubił cytryny, czy nie .
Dlaczego sprawny proces integracji sensorycznej jest tak ważny?
ACh: Generalnie wpływa na całokształt funkcjonowania takiego małego człowieka. Nie znamy natomiast dokładnych mechanizmów powstawania zaburzeń integracji sensorycznej. Dlaczego jedne dzieci mają trudności, a inne nie. Od sprawnych procesów integracji sensorycznej zależy, czy kąpiel, przytulanie będzie pozytywnym doświadczeniem. Czy wręcz odwrotnie. Prawidłowy odbiór bodźców zmysłowych, jest podwaliną optymalnego rozwoju małego dziecka. Dlaczego? Bo nie ma innej drogi do mózgu, jak właśnie poprzez zmysły. To bodźce sensoryczne powodują, że dojrzewa układ nerwowy małego człowieka.
Bez stymulacji zmysłowej, nie ma prawidłowego rozwoju.
Jak integracja sensoryczna wpływa na naukę jedzenia?
ACh: Integracja sensoryczna wpływa na wszystkie funkcje i czynności, tak więc także na naukę jedzenia. Obserwujemy, iż dzieci, które mają w wieku przedszkolnym problemy jedzeniowe, dość często w okresie niemowlęcym, miały problem z odruchem ssania. A kolejnym etapem był okres rozszerzania diety oraz okres neofobii rozwojowej. Jedzenie jest jednym z procesów, w którym bierze udział wszystkie osiem zmysłów jakie posiada człowiek. Tak więc, nawet niewielkie nieprawidłowości w obrębie funkcjonowania któregoś z nich, może powodować trudności w tym zakresie.
Jak wesprzeć dziecko w domu, podczas codziennych czynności i zabaw?
ACh: To co wspiera rozwój dziecka, to bliska relacja i bliskość, nie ograniczanie rozwoju ruchowego oraz pozwalanie dziecku na różne aktywności i zabawy sensoryczne. Dziecko musi zrobić całkiem sporo bałaganu i się pobrudzić, dla prawidłowego rozwoju.
Niestety większość rodziców o tym zapomina. I wychowuje dzieci, w czystych oraz sterylnych domach. A właśnie, nie o to chodzi… Bo przecież jak mawiał klasyk; „brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko”.
Dzieci, które mogą codziennie ćwiczyć takie umiejętności jako gotowanie, pieczenie, obieranie, mieszanie, krojenie, wyciskanie, mają szansę na lepszy rozwój motoryczny. A kontakt z różnymi strukturami, fakturami i konsystencjami jedzenia, to niezła szkoła sensorycznego oswajania z produktami.
Mąka, masło, jajka, olej – podstawowe produkty używane do pieczenia, oferują różnorodne doznania zmysłowe. A jeśli możemy przy okazji jeszcze ugniatać, mieszać i kroić, to stymulujemy układ proprioceptywny czyli czucie głębokie oraz koordynację wzrokowo-ruchową. Dlatego polecam wspólne aktywności kuchenne, które nie tylko są świetnym treningiem rozwojowym, a także wspierają relację.
Masz ochotę poćwiczyć wspólne gotowanie z dzieckiem?
Wspólne gotowanie lub samodzielne gotowanie przez dziecko to najlepsza forma domowych ćwiczeń sensorycznych. A pozwolenie dziecku na samodzielność, to jedno z podstawowych zaleceń wspierania rozwoju sensomotorycznego.
Dlaczego wspólne gotowanie to idealne zajecia SI?:
- są darmowe, na bazie produktów, które masz w kuchni, możesz zrobić dziecku sensoryczny plac zabaw,
- realizujesz je w domu w każdej chwili, bez planowania, spontanicznie
- uczysz dziecko gotowania – w przyszłości karma wróci w postaci śniadań do łóżka, nie tylko w Dzień Matki / Dzień Taty 🙂
- pokazujesz dziecku z czego składa się dana potrawa, dziecko widzi proces jej powstawania.
- wzmacnia relację, idealna aktywność gdy dziecko potrzebuje tylko czasu z mamą, albo z tatą.
- umożliwiasz dziecku rozwój w obrębie motoryki małej.
- dziecko czuje moc sprawczą. To ono zrobiło, samo!
Kupuję „Gotuj z Alą i Antkiem” w promocji za 38 zł
Uwielbiamy to, że kuchnia to taka duża i smaczna piaskownica, dzieci się w niej bawią i poznają nowe smaki. To co wykonają przy pomocy rodzica, nie zostanie zburzone jak babka z piasku, ale zostanie podane do stołu i wspólnie zjedzone. Wielka duma, którą dziecko czuje jest nie do opisania. Rodzic mu zaufał i pozwolił wykonywać dorosłe czynności.
Dlatego napisałyśmy ilustrowaną książkę kucharską „Gotuj z Alą i Antkiem”. To prawdziwy zbiór przepisów, a każdy z nich napisany jest językiem dzieci – obrazkami.
Wszystkie przepisy dzieci mogą wykonać samodzielnie z niewielką pomocą dorosłego i oczywiście pod jego opieką. Dziecko czyta przepis na podstawie ilustracji, w razie trudności dorosły może pomóc, korzystając z niewielkiego tekstu pod ilustracjami.
Ta książka kucharska to nie tylko przepisy, ale i wszechstronny rozwój dziecka, które:
- rozwija się manualnie, zdobywając kolejne umiejętności poprzez ugniatanie, mieszanie, rozbijanie jajek etc.
- jest kreatywne podczas robienia potrawy,
- poznaje warzywa i owoce oraz inne składniki posiłków,
- ma okazję spróbować tego, na co być może wcześniej by się nie zdecydowało,
- zacieśnia więzi z opiekunami, z którymi przygotowuje wspólny posiłek,
- rozwija myślenie przyczynowo-skutkowe,
- ma poczucie sprawstwa, odpowiedzialności i samodzielności,
uruchamia logiczne i matematyczne myślenie. - uczy się tego, jak powstają posiłki.
Wywiadu udzieliła nam:
Aleksandra Charęzińska
Pedagog specjalny, terapeuta integracji sensorycznej, specjalista diagnozy i terapii pedagogicznej, instruktor masażu Shantala, a także wykładowca akademicki.
Dowiedz się więcej na www.charezinska.pl
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (0)