Rozszerzanie diety, to bardzo ważny etap w życiu dziecka i rodzica 🙂

To właśnie my, rodzice, musimy się do niego dobrze przygotować. Przede wszystkim zdobyć aktualną, rzetelną wiedzę o rozszerzaniu diety. Wiedzieć, od czego zacząć, których produktów nie można podawać, jak rozpocząć BLW? A może lepiej karmić łyżeczką?

Pytań jest wiele, ale oczywiście na naszym blogu znajdziesz na nie wszystkie odpowiedzi. Zobacz naszą zakładkę o rozszerzaniu diety, tam dowiesz się wszystkiego o wprowadzaniu pierwszych produktów do diety dziecka.

A co z akcesoriami? Bez wątpienia najwięcej trudności przysparza rodzicom wybór odpowiednich “gadżetów” do rozszerzania diety.

Od lat jednak powtarzamy niezmiennie. Dziecku na początek potrzebne są 3 rzeczy:

• krzesełko,
• kubek,
• fartuszek.

Czasem zauważamy, że rodzice kupują wiele przedmiotów zupełnie niepotrzebnie. Niemowlęciu na start rozszerzania diety tak naprawdę niezbędne jest krzesełko z tacką i kubeczek + fartuszek, by ochronić ubranie. To wszystko. Naprawdę:). 

Oczywiście, warto mieć miseczkę z przyssawką, bidon i sztućce, matę pod krzesełko, ale na start nie jest to niezbędne. Istotny jest natomiast wybór naprawdę dobrego krzesełka.

Jak zatem wybrać dobre krzesełko do karmienia?

Musi być praktyczne, funkcjonalne i łatwe w obsłudze dla rodzica oraz odpowiednie oraz bezpieczne dla dziecka. Na rynku jest wiele krzesełek do karmienia, które kompletnie nie spełniają tych kryteriów, dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę przy wyborze i jakie elementy krzesełka są korzystne dla niemowlęcia i rodzica. 

Pokażemy cechy dobrego krzesełka na podstawie krzesła marki Kinderkraft, które wg nas jest idealne do rozszerzania diety i kompleksowo spełnia nasze wymogi “dobrego krzesełka”.

Krzesełko musi być dla dziecka bezpieczne. Maluch często się kręci, wychyla, bardzo aktywnie je. Dwie niebezpieczne sytuacje, do jakich może dojść to: wypadnięcie z krzesełka lub z krzesełkiem. Na te dwie sytuacje trzeba dziecko zabezpieczyć. Pierwszą rozwiążą pasy bezpieczeństwa, w które zapniemy niemowlę. Atutem jest regulacja pasów, by odpowiednio zabezpieczały malucha- adekwatnie do jego rozmiarów. Takie rozwiązanie ma krzesełko LIVY, dzięki 5-punktowej regulację pasów. Tu dodatkowo bezpieczeństwo zapewnia barierka. 

Aby maluch nie przewrócił się razem z  krzesełkiem, należy zwrócić uwagę na rozstaw nóg w krześle. To ogromnie ważne, by były one pochylone, tak jak właśnie w krześle Kinderkraft, a nie ustawione pod kątem prostym. To sprawia, że krzesło jest stabilne, a nakładki na nóżki sprawiają, że nie ślizga się.

Krzesełko do nauki jedzenia ma służyć tylko do tej czynności, dlatego musi mieć taki kształt, by był dostosowany do czynności jedzenia, a nie spania czy rysowania. To bardzo ważne. Dlaczego? Ponieważ dziecko będzie jadło wiele razy w ciągu dnia = wiele razy w ciągu dnia będzie spędzało czas, siedząc w krzesełku. Nie sadzaj więc dziecka do niego, np. by czekało na jedzenie, bawiło się, czy… spało w nim. Niech kojarzy krzesełko TYLKO z czynnością jedzenia, a nie z oczekiwaniem czy zabawą.

Należy pamiętać, że maluch nie jest jeszcze wzorowo skoordynowany i wymaga wsparcia podczas przebywania w pozycji siedzącej. Krzesełko LIVY ma wyprofilowane oparcie, zabezpieczenie po bokach i odczepianą tackę. Jeśli dziecko jeszcze nie siedzi stabilnie, wnętrze można wypełnić np. kocykiem czy poduszką, która zabezpieczy malucha. O innych częściach krzesełka przeczytacie więcej poniżej.

Krzesełko od Kinderkraft ma jeszcze jedną super zaletę – jest relatywnie małe. Rozstaw nóg krzesełka jest wąski, krzesełko nie zajmie wiele miejsca przy stole. Sprawdzi się więc idealnie w małych pomieszczeniach. 

Krzesełko do nauki jedzenia nie może być pokryte materiałem, nawet nieprzemakalnym, bo pomiędzy szwy, w zagięcia i inne zakamarki będzie dostawało się jedzenie. Rodzicowi będzie trudno je doczyścić. Wszelkie krzesełka pokryte kolorowymi ceratkami nie są więc zbyt praktyczne. Tym bardziej przy BLW. Materiał, z którego wykonane jest krzesełko LIVY, to połączenie wysokogatunkowego tworzywa sztucznego, aluminium i drewna. Jest łatwe w utrzymaniu czystości, wystarczy krzesełko przetrzeć ściereczką, a odczepianą tackę umyć pod wodą.

Krzesełko dla dziecka MUSI mieć podnóżek. To nie jest dodatkowy atut, to niezbędny element. Bez podnóżka nie ma skupienia, stabilizacji tułowia, głowy, odpowiedniego ułożenia miednicy, bioder, kręgosłupa, prawidłowej koordynacji, odpowiedniej pracy ciała i mózgu. Więcej na temat roli podnóżka przeczytacie w wywiadzie z fizjoterapeutką. Czynność jedzenia jest owszem intuicyjna, ale dla organizmu dziecka bardzo skomplikowana. Brak podporu dla stóp to duże utrudnienie.  Stabilność miednicy i tułowia, którą daje podnóżek jest niezbędna do rozwoju prawidłowej koordynacji ruchowej, wyrabiania zdolności funkcji ręki, a także koordynacji aparatu mowy i żucia. Krzesełko LIVY marki Kinderkraft ma idealne rozwiązanie, bo  ma podnóżek, który jest regulowany na wielu stopniach. Dodatkowym atutem jest bardzo prosta w obsłudze regulacja podnóżka  – 3 sekundy kręcenia imbusem i wysokość zmieniona.

Tacka w krzesełku jest tak naprawdę „pierwszym talerzem” dla dziecka. I jak każdy talerz, po ukończeniu jedzenia powinna być umyta. Proste:) Tacka powinna być łatwa w demontażu. Bo samo przetarcie szmatką czy mokrymi chusteczkami nie wystarczy i nie jest higieniczne. Wybieraj więc krzesełko z odczepianym blatem. Takie jest właśnie LIVY. Duża tacka w krzesełku Kinderkraft  ma dodatkową silikonową podkładkę, która wykonana jest z bezpiecznego materiału, dzięki czemu niemowlę może z niej jeść jak z talerza. To na starcie rozszerzania diety jest idealnym rozwiązaniem. 

To największy atut krzesełka LIVY, dlatego na jego przykładzie wyjaśnimy, dlaczego to takie ważne. Każde niemowlę jest inny i każde rozwija się w różnym tempie. Niemowlęta w wieku 7 miesięcy będa miały inną długość, inną wagę i inne umiejętności motoryczne. Krzesło, które ma regulowaną wysokość i głębokość siedziska, oraz wysokość podnóżka pozwala w sposób indywidualny dostosować się do potrzeb malucha. A prawidłowa postawa to klucz do bezpiecznego posiłku dziecka. Bardzo ważna jest przecież wysokość, na jakiej znajduje się tacka w krzesełku. Dlatego jej wyregulowanie daje wygodę jedzenia i prawidłowy rozwój dziecka.

Regulacja krzesełka ma też inne atuty.

KRZESŁO ROŚNIE Z DZIECKIEM

Takie krzesło to inwestycja na lata i doskonały wybór na każdy etap życia dziecka. Krzesło, które posłuży niemowlęciu, żłobkowiczowi, przedszkolakowi i dziecku szkolnemu… a nawet dorosłemu to po prostu złoto:). Krzesło LIVY nas tym zachwyciło.

LIVY rośnie z dzieckiem – kupując LIVY + CALMEE otrzymujesz krzesełko wraz z bujaczkiem, które możesz używać już od pierwszych tygodni życia dziecka.

Zaczniesz w nim rozszerzanie diety, później zdejmiesz tackę, dosuniesz do stołu rodzinnego, do biurka a nawet sam na nie usiądziesz, jeśli nie ważysz 110 kg, bo taka jest waga maksymalna krzesła. Absolutnie genialne. 

Zuzia korzysta z tego krzesła cały czas, co jest dla nas ważne, choćby ze względu na podnóżek, o którym często rodzice zapominają, gdy maluch przestaje być niemowlęciem. Pamiętajmy! Podnóżek jest ważny na każdym etapie rozwoju dziecka. A już najbardziej podczas nauki, gdy dziecko musi się skupić. Jeśli nadal masz wątpliwości, czy jest on potrzebnym, zrób eksperyment, usiądź na dowolnym hokerze, który nie ma podporu dla stóp i spróbuj usiedzieć w nim 15 minut, poczytaj przy tym 😉 Gwarantujemy, że łatwo nie będzie:)

Zuzia ma prawie 7 lat i krzesełko LIVY będzie jej towarzyszyło także od 1 września przy nauce szkolnej. Jeszcze tylko szukamy idealnego biurka:) Tymczasem LIVY zajmuje miejsce przy rodzinnym stole i służy jej do spożywania posiłków czy prac plastycznych. 

Na potrzeby sesji zdjęciowej na niektórych zdjęciach dzieci nie zostały zapięte w pasy bezpieczeństwa. Są to zdjęcia poglądowe! Nie zwalniają rodzica z obowiązku zapięcia swojego dziecka i zapewnienia mu bezpieczeństwa podczas posiłku. Pamiętaj, by zawsze być obok dziecka. 

Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z marką Kinderkraft.