Czy Was to nie przeraża? Nas bardzo…
Stomatolog. Koszmar większości ludzi łącznie z rosłymi mężczyznami. Dlaczego? Skąd się bierze ten wielki strach do zwykłych lekarzy? Internista nie wzbudza w nas takich emocji. Myślę, że odpowiedź jest prosta. To doświadczenie i wspomnienia tak narozrabiały. Bo dentysta kojarzy się z bólem, ingerencją dziwnych maszyn w naszą jamę ustną, a Ci, którzy pamiętają stomatologów szkolnych, wiedzą, że czyniono to niezbyt delikatnie i bez znieczulenia. Koszmar koszmarów. Ale, ale… Nasze dzieci nie muszą tego przeżywać. W ogóle nie muszą bać się lekarzy a w szczególności stomatologa. Jak to zrobić? Prościutkie i przez nas sprawdzone.
Po pierwsze i najważniejsze!!
MYJEMY DZIECKU ZĘBY co najmniej 2 razy dziennie przez 2 minuty. O tym, co i jak, przeczytacie w wywiadzie z naszym specjalistą stomatolog dr Meisel-Denes tutaj.
Ja wiem, że znajdzie się milion powodów, dla których jest to trudne do zrobienia i błagam, nie pytajcie, jak to zrobić, bo każdy rodzic musi wypracować z dzieckiem swoje drogi ku temu. My myjemy zęby Antkowi od czasów, gdy ich nie miał:), czyli gazikiem i wodą. Później metodą „Antoś myje zęby tatusiowi, tatuś Antosiowi” , albo „Antoś myje, mamusia poprawia”, czy tam odwrotnie. Aktualnie nie ma z tym najmniejszych problemów.
Po drugie
Ograniczamy cukier do minimum. I nie chodzi tylko o ten w czystej postaci, ale i ten serwowany w przetworzonych produktach. Sprawdzajmy, czytajmy, unikajmy.
PS Super, extra kaszki owocowe i inne tego typu to składowisko cukru. Zerknijcie na skład, jeśli macie w szafce. A potem do śmietnika:)
Po trzecie i to jest naszym głównym celem
CHODŹCIE Z DZIECKIEM DO DENTYSTY! Choćby po to, by pogadało z lekarzem, pojeździło na fotelu, czy nalało wodę do kubeczka. Bo regularne przeglądy dentystyczne to same zalety. Kontrolują uzębienie, ale też oswajają dziecko z gabinetem i lekarzem. Nie będą kojarzyły się z bólem, ale z czymś naturalnym. A gdy dentysta umyje dziecku zęby szczoteczką na kątnicy(zdj. nr 6), wówczas, w razie (odpukać:)) konieczności „wiercenia” , nie będzie to dla niego takie straszne. Po prostu zaprzyjaźnijmy dziecko z dentystą, jego lokalem i zabawkami:):):)
Antek ma 4 lata, zero ubytków i 3wizyty u stomatologa zaliczone. Pierwsza odbyła się, gdy miał niespełna 2 lata.
I tak- chwalę się, bo to powód do dumy. Udało mi się oswoić moje dziecko z „rzeźnikiem mojego dzieciństwa”:):):):)
Czego i Wam życzę!:)
*Zdjęcie głównie pochodzi ze strony tvn24
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (17)
Olga/Polka na Islandii
Dodano opinię: 30.08.2016
Super. Mój mały ma niewiele ponad 2 latka i jeszcze nie byliśmy u dentysty. Odkładałam wizytę na zaleconą przez przychodnie czyli ok 3 roku życia, ale może warto wybrać się wcześniej 😀 Choćby na nalanie wody do kubeczka 😀 Dziękujemy za ten wpis
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 30.08.2016
Na pewno warto!!:)
Kasia
Dodano opinię: 30.08.2016
czy to jakis specjalny dzieciecy dentysta?
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 30.08.2016
Tak, stomatolog dzieciecy, ale gabnet taki jak u dorosłych.
Sylwia
Dodano opinię: 02.09.2016
Witam, wizyty adaptacyjne u stomatologa to bardzo ważna sprawa, dzięki nim dziecko nie ma traumy i bez problemu siada na fotelu dentystycznym w momencie gdy pojawi się już potrzeba zrobienia "czegoś konkretnego". Nasz pierwszy Synek dzięki takim wizytom w wieku niespełna 3 lat miał leczony pierwszy ubytek (borowanie i pierwsza kolorowa plomba:-)). Z drugim byliśmy pierwszy raz gdy skończył 2,5 (2 tygodnie temu) – było nalewanie wody do kubeczka, "jeżdzenie" w górę i w dół na fotelu – ząbki zdrowe i śnieżno białe. Następna wizyta kontrolna za parę miesięcy:-) Polecam Wszystkim Mamom i Dzieciom, życzę przyjemnych wizyt u stomatologa!!!:-)
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 02.09.2016
Dziekujemy i wzajemnie!:)
karolina
Dodano opinię: 07.09.2016
My też po pierwszej wizycie dziś. Wysłałam chłopaków samych, bo ja się boję i to bardzo – nie ma sensu, żeby Syniozobaczył bladą matkę w gabinecie.
Ząbki piękne, czyste i zdrowe, kamień z serca. Za kilka miesięcy też pójdziemy, dla sportu;)
ewa
Dodano opinię: 16.09.2016
Macie do polecenia w Warszawie jakis fajny gabinet? Bo tu bardzo bardzo duzo zależy właśnie od gabinetu i dentysty.
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 17.09.2016
Niestety nie. Jesteśmy z innych miast.
Julka
Dodano opinię: 03.10.2016
My byliśmy kilka tygodni temu, córka skonczyła iedawno 2 lata, pani doktor dała radę obejrzeć ząbki małej. Bylismy w Warszawie w Dentalux, rewelacja
Denystka
Dodano opinię: 22.10.2017
Jestem dentystą, leczę głównie dzieci. Ministerstwo niech sobie w d… wsadzi mądre rady, bo w lipcu 2017 obcięli o połowę świadczenia na stomatologię dziecięcą. Aktualnie na wizytę dzieci z ubytkami na granicy usuwania zębów czekają 3 miesiące. Polskie realia.
Dentystka
Dodano opinię: 28.12.2017
Super wpis! Może dzięki niemu więcej rodziców przeprowadzi do gabinetu dzieci zanim zacznie się coś dziać albo już boleć. Przyjmuje głównie dzieci w swojej praktyce i aż się serce raduje jak przychodzi dzieciak ze zdrowymi zębami, ale niestety często wygląda to znacznie gorzej. Pozdrawiam
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 29.12.2017
Pozdrawiamy! I może Ty odpowiesz na powyższe pytanie czytelniczki Ani?:)
Anna
Dodano opinię: 29.12.2017
Mój syn ma prawie 2l 4m. Od początku dbaliśmy o jego zęby – regularne mycie, brak słodyczy, do picia tylko woda, karmiony piersią, brak smoczka i butelki. Nie oblizujemy jego sztućców, nie całujemy go w usta. Od początku zabierany do stomatologa na nasze wizyty, potem na własne. I niestety nie chce współpracować, a jeden ząb wymaga leczenia. Na razie nic wielkiego, ale lepiej zwalczyć problem zanim stanie się poważny. Skąd pierwsza zmiana próchnicowa mimo naszych starań? 🙁
Ala’Antkowe BLW
Dodano opinię: 29.12.2017
Na to pytanie moze odpowiedzieć tylko lekarz.
Anna
Dodano opinię: 29.12.2017
Lekarze mówią, że geny, antybiotyki i leki wziewne…
Roka
Dodano opinię: 31.12.2017
Co za bzdury z tym fluorem. Nie jest on niezbędny do ochrony przed próchnicą. Może i są badania, ale ciekawe kto je sponsorował. Podobno fluor rozpropagowano, aby znaleźć rynek zbytu na toksyczne odpady przemysłowe. Sama używam pasty bez fluoru od jakiś 10 lat i moje zęby nie ucierpiały-zero próchnicy od tego czasu, a wcześniej było różnie. Poza tym nie sposób w 100% wypłukać czegoś co miało się przez kilka minut w ustach.