Poznajcie jedyny i najtańszy sposób na odporność.
Dopiero poszedł do żłobka, a już jest chory…
Koszmar każdego rodzica. Żłobek to zło. Przedszkole to zło. Szkoła to zło. Wszędzie czają się wirusy i bakterie na nasze bezbronne dziecko. Ale zaraz… Czy na pewno takie bezbronne???
Póki dziecko nie pójdzie do żłobka czy przedszkola, nie choruje. No… Prawie nie choruje, ale te epizody tak nas nie denerwują. Za to, gdy tylko wchodzą w świat placówkowych zarazków, ręce nam opadają, ale przede wszystkim stale jesteśmy zadziwieni i źli na wszystko. Bo dlaczego tak? Wcześniej nie chorowało. To na pewno dlatego, że źli rodzice puszczają do placówek chore dzieci. I oczywiście, niestety to się zgadza. Ale całe szczęście my nie o tym, nasze dzieci z katarem nie chodzą do przedszkola, nauczyły się go potajemnie wciągać i nikt nie widzi:). Żart, dla rozładowania trudnego tematu oceny innych rodziców.
Wracając do meritum. Chorujące dzieci.
Fakty są takie, że zarazki w placówkach się kumulują. Dzieci mogą nie mieć objawów, a już zarażają. Nie jesteśmy wróżkami przecież. Ale za to, jesteśmy świadomymi rodzicami i naprawdę możemy zminimalizować i utrudnić proces zarażania za pomocą prostej czynności.
NIESTETY CZĘSTO BAGATELIZOWANEJ CZYNNOŚCI.
Bo dlaczego więcej energii wkładamy w poszukiwanie skutecznego suplementu diety na odporność niż na:
➡️ MYCIE DZIECKU RĄK MYDŁEM,
➡️ NAUCZENIE DZIECKA PRAWIDŁOWEGO MYCIA RĄK OK. 15-20 SEKUND (instrukcja od Światowej Organizacji Zdrowia TUTAJ)
➡️ WYMAGANIE OD DZIECKA BY MYŁO RĘCE WIELOKROTNIE W CIĄGU DNIA,
➡️ WYRABIANIE NAWYKU MYCIA RĄK POPRZEZ NIEUSTANNE O TYM PRZYPOMINANIE.
➡️ KONTROLOWANIE, CZY DZIECKO MYJE RĘCE W SPOSÓB WŁAŚCIWY.
Naprawdę. Mycie rąk to droga do sukcesu. Nie mówimy, że dziecko przejdzie sezon w 100% zdrowiu, ale na pewno ograniczymy możliwość przenoszenia się zarazków.
Kiedy dziecko powinno myć ręce?
❗️ Przed KAŻDYM posiłkiem. Nie chodzi nam tu tylko o czas, gdy siadamy razem do obiadu czy śniadania, ale za każdym razem, gdy dziecko ma zjeść cokolwiek (np. przekąskę).
❗️Po wyjściu z toalety. Nieważne czy sikało na nocniku, czy dotykało kibelka, czy wisiało w powietrzu nad nim, czy też, że tak powiemy, chłopiec robił to niesamodzielnie;) Proste – z wc idziemy do łazienki. I teraz UWAGA. Informacja dodatkowa do sytuacji kibelkowej:
❗️chłopcy powinni myć ręce również przed pójściem do toalety. Ha. Może niektórzy się zdziwią, ale to zalecenia dermatologa. Nie pozostawimy Was w sferze domysłów, jasno napiszemy, dlaczego. My nie z tych wstydliwych;) Otóż, mając brudne ręce, z galopującym stadem zarazków niewiadomego pochodzenia, gdy chłopak dotknie penisa podczas sikania, przeniesie je na swój, jakże wrażliwy, „sprzęt”. Dermatolog jasno to sprecyzował – znaczna część jego pacjentów mogłaby uniknąć niektórych schorzeń, myjąc po prostu ręce.
❗️Wychodząc z placówki (żłobek, przedszkole, szkoła). To prosty nawyk. Odbierasz dziecko z sali, ubieracie się i wychodząc, „zahaczacie” o łazienkę. Drobna uwaga, zerknij, by dziecko np. schodząc po schodach, nie trzymało się poręczy, którą wcześniej obmacało stado dzieci. Po prostu podaj mu rękę.
❗️Po zabawie ze zwierzakiem. Nasi pupile to źródło pasożytów.
❗️Po powrocie z placu zabaw, zakupów, spaceru, od cioci z imienin, czy z kina. Powrót do domu = mycie rąk. Pamiętamy, że po drodze dotknęliśmy miliona przedmiotów, a kto ich wcześniej dotykał? Grypa? Bostonka? Szkarlatyna? Rotawirus?
To tylko podstawa.
Tak naprawdę w ciągu dnia miewamy więcej okazji do mycia rąk.
Wiemy. Możecie pomyśleć „no, wariatki z nerwicą natręctw”. Trudno. Jesteśmy świadome tego, że jest to najtańsza i najskuteczniejsza metoda chronienia dziecka i siebie przed zarazkami.
Jeśli to do Ciebie nie przemawia, wystarczy, że wyobrazisz sobie, ile osób dotykało klamki do klatki schodowej, zabawki w przedszkolu, koszyka w markecie, poręczy na klatce schodowej, kibelka, banknotów… A teraz moment, gdy Twoje dziecko odruchowo (a ma ten paskudny nawyk często) bierze ręce do buzi. Bleeeeeeeeeeee.
OK, temat mycia rąk mamy już więc utrwalony Ale! Nie oszukujmy się, idzie do nas jesień… zbliża się powoli i podstępnie 🙂 A wtedy… mogą mimo wszystko pojawić się pierwsze infekcje. Kiedy dzieci chorują, w ruch idą syropy, inhalatory, sterydy i antybiotyki. Doskonale wiemy, jak to jest, nasze dzieci też chorują.
Żłobek i przedszkole to dopiero chorobowy maraton! Jak więc w okresie jesiennym pomóc organizmowi małego dziecka, by wirusy i bakterie omijały je z daleka?
Nie da się tego uniknąć! Taka jest prawda.
Ale można świadomie wspomagać odporność dzieci (i dorosłych także), jak to dobrze robić?
ZAPRASZAMY DO NASZEGO BESTSELLEROWEGO EBOOKA
”NA ODPORNOŚĆ”
W ebooku znajdziesz 40 dań, głównie dla dzieci po 8, 12 m życia. Ebook został przygotowany wraz ze specjalistami dietetyczką oraz farmaceutą, którzy zawarli w nim wiedzę o budowaniu i wspieraniu odporności naturalnymi metodami. W ubiegłym sezonie chorobowym, ebooku kupiło ponad 1300 osób!
Co znajdziesz w środku?
- 40 dań z podziałem na wasze ulubione kategorie,
- tagi z popularnymi alergenami,
- do każdego przepisu komentarz dietetyczki z uwzględnieniem składników spożywczych wzmacniających odporność,wstęp do ebooka o budowaniu odporności.
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (15)
Aga
Dodano opinię: 11.09.2018
Hahahahaha ale się uśmiałam:) Sama prawda dziewczyny:) Brawo:) Moja czterolatka cały czas żre palce i oprócz mówienia żeby tego nie robiła to po przyjsciu z placu zabaw kazalam jej kiedys jak miala namydlone ręce poodbijac pieczatki na umywalce- było aż czarno- sama była zdumiona tym odkryciem i teraz jak zjada palce na polu to jej się pytam czy chce napic sie błotka z palców- trochę działa:) Choroby są, boimy się kiedy znowu się zacznie:) ale odpuuuuukać !żołądkowych rewolucji w tamtym roku nie doświadczylismy choć byly bardzo blisko:) ale myjemy zawsze ręce po każdym przyjściu choćby nie wiem co:)w przedszkolu też na to kładą nacisk:) jeszcze muszę ją przycisnąć po sikaniu bo tak jak piszecie jest ale ja nie dotykalam , ja nie… ble ble itp:):) także dzięki za tekst, zdrówka:):)
alaantkoweblw
Dodano opinię: 12.09.2018
Zdrówka rownież!
Justyna
Dodano opinię: 11.09.2018
Nie przekonuje mnie to ? Raczej postawilam bym na mikroflore jelitowa i co za tym idzie odpowienie odzywienie organizmu oraz duzo ruchu na swiezym powietrzu. Brudne rece nie sa az tak straszne a jesli chodzi o infekcje drog moczowych to polecam co kilka dni dolac do wanny wywar z kory debu i bedzie ok ? Jedzenie w przedszkolach ( nie we wszystkich oczywiscie,ale w wiekszosci) jest dalekie od slowa odzywcze…. niestety
Minipolka
Dodano opinię: 12.09.2018
Ma to sens dla mnie. A od jakiego wieku polecacie myc tak czesto rece woda z mydlem. Julka ma 10.5 miesiaca i myje pod biezaca woda narazie po posiłkach.
alaantkoweblw
Dodano opinię: 12.09.2018
Im szybciej tym leiej.
Agnieszka
Dodano opinię: 12.09.2018
Ja w takiej sytuacji zawsze sobie myślę, że tę klamkę, czy poręcz dotykał ktoś, kto się podcierał i nie umył rąk 😀 Działa, jak nic 😀
alaantkoweblw
Dodano opinię: 12.09.2018
????Skuteczne.
Edyta
Dodano opinię: 12.09.2018
Ogólnie zgodzę się, że należy często myć ręce, ale jednak tu już wyczuwam paranoje. Oczami wyobraźni widzę jak przerażona matka,biegnie w popłochu z powrotem do łazienki, myć dziecku ręce, bo dotknęło barierki. Zadbajmy o zdrowe odżywianie przede wszystkim, a nie popadajmy w skrajności
alaantkoweblw
Dodano opinię: 12.09.2018
Edyta, tu nie chodzi o paranoję, a o nawyki. Oczywistym jest, że nikt nie leci ponownie do lazienki, bo dziecko czegoś dotknęło. Ważne jest jedynie, by o tym mysleć, mieć na świadomość, wyrabiać nawyki i celowość tych działań. Natomiast… Każdy robi, jak uważa:) O istocie diety też piszemy:)
Anod
Dodano opinię: 12.09.2018
No tak ja mogę myć dziecku ręce w domu,ale w żłobku wątpię, żeby przed posiłkiem Panie nosiły wszystkie dzieci do łazienki. Piszę o młodszych dzieciakami.
Kornelia
Dodano opinię: 12.02.2019
Sto procent racji i warto jak najczęściej mówić o myciu rąk. Byłam na praktykach w szpitalu i tam pielęgniarki i lekarze co chwila je myją bądź dezynfekują, dlatego też, mimo wylęgarni chorób w szpitalach, tak rzadko osoby które mają największą styczność z chorymi – chorują. Dla wszystkich niedowiarków, że naprawdę można się ustrzec przed wieloma chorobami, to powinien być przekonujący argument. I oczywiście zdrowe jelita to podstawa , ale zaraz po nich u nas w domu to mycie rąk. I odpowiedź typu „bez przesady” nie ma tu racji bytu, ponieważ nie żyjemy w czystym świecie i przynajmniej ze 20 razy dziennie i więcej każdy z nas dotyka nieświadomie swojej twarzy, nosa czy buzi nieumytymi dłońmi i tak czy siak przenosi zarazki do organizmu . A organizm obroni się przed określoną ich liczbą , ale jak będzie ich za dużo to kończy się później to różnymi alergiami, dermatozami , chorobami bo zarazki się kumulują i niestety układ odpornościowy się osłabia. Tak więc powtórzę – myjmy często dłonie – a przede wszystkim po zabawach na dworze, ze zwierzakiem i przed jedzeniem. Pozdrawiam i dużo zdrówka wszystkim życzę.
Natalia
Dodano opinię: 08.10.2019
U nas jest tak samo, po powrocie do domu zawsze myjemy ręce. W żłobku na szczęście jest taka kultura, że przed wejściem rano na salę, rodzice myją ręce z dziećmi. To samo, jak wychodzimy z placówki.
Forsycja
Dodano opinię: 15.10.2019
Ja i moje dzieci jesteśmy świadome mycia rąk. Zawsze jak przychodzili goście do małych dzieci, prosiłam o umycie rąk. kiedys przyszła teściowa i zbagatelizowała moją prośbe oznajmiając ” przecież ja niczego nie dotykałam” …. Moje dzieci same zaprowadziły babcię do łazienki, odkręciły wodę i czekały aż je umyje. Dlatego wkurzam się bardzo za teki głupie teksty.
Joanna
Dodano opinię: 15.02.2020
Prawda, prawda;) ale chciałabym zwrócić uwagę i ewentualnie prosić o przeredagowanie, gdyż zdanie, ze nasi pupile są źródłem pasożytów, bardzo bardzo kłuje w oczy. Zdrowy zwierzak domowy, będący pod opieka lekarza weterynarii, nie jest źródłem pasożytów, czy dla nas, czy dla dziecka! Zwierz dostaje leki na pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne (lub kontroluje się to poprzez badania laboratoryjne), i możliwość pasażu dla człowieka jest bliska zeru! Oczywiście maja bakterie (jak i my) i oczywiście warto myć ręce po zabawie. Ale nie pasożyty.
Pozdrawiam, lek. wet.
alaantkoweblw
Dodano opinię: 29.02.2020
Dziękujemy Pani za opinię. Mamy więc pytanie- co z sytuacją gdy psy biegają po ulicach, wąchają odchody innych zwierząt itp, a potem podbiegają do dziecka i je chcą polizać, jak interpretować taka sytuację? Nadal nie ma zagrożenia? Czekamy na odpowiedź:) Pewnie nadaj nie jest to źródło pasożytów, ale bakterii?