To w sumie bardzo proste:
Marketing parówkowy ma się dobrze. Maluszki, Sokolunie, Pirateczki, Misiunie, Parówunie… a rodzic bierze i kupuje, bo na etykietce widnieje ‘’ZDROWE, DLA DZIECKA, SAMA SZYNECZKA!”
U niektórych rodziców istnieje dziwne przekonanie, że paróweczka kupiona w małym sklepie ‘’u rzeźnika” z pewnością jest cenniejsza i zdrowsza, niż ta z Biedry. To nie prawda!
Niezależnie od tego, gdzie kupujesz parówki – powiedzmy to jasno – to nie jest produkt dobry dla dzieci.
Niektóre parówki, określane przez producentów mianem ‘’dla dzieci”, zawierają tyle samo tłuszczu, co porcja frytek (100g)!
Tych składników unikaj jak ognia:
skrobia ziemniaczana, glukoza, cukier, kwas L-askorbinowy, tłuszcz wieprzowy, hydrolizat białka roślinnego, wzmacniacze smaku, konserwanty, maltodekstryna, karagen, przeciwutleniacze, ekstrakt drożdżowy.
mięso z indyka 97%, 3%: zioła i przyprawy, sól kamienna.
Według przepisów Unii Europejskiej nie jest mięsem, ale produktem, który został uzyskany: „przez usunięcie mięsa z tkanek przylegających do kości po odłączeniu od nich tuszy, lub tusz drobiowych, za pomocą środków mechanicznych, co prowadzi do utraty lub modyfikacji struktury włókien mięśniowych” (1).
MOM to resztki oddzielone od kości, zmielone na gładką masę i dodawane do produktów mięsnych. Mięso Oddzielone Mechanicznie jest tanie i znajdziesz je w produktach gorszej jakości.
Źródła:
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (0)