Makaron z sosem pomidorowym

Gratuluję bestselleru ! Chciałam dopytać o mięsko , jak podawać 6,5 miesięcznemu maluchowi – bardzo obawiam się zachłyśnięcia, tego że jakieś oderwane kawałeczki trafią za daleko zanim zostaną 'przeżute", nie tylko z mięsem tak mam, z innymi rzeczami też – na razie bezpieczne wydają mi się soczyste owoce i warzywa, typu mandarynka i ogórek ale to nie  o to chodzi chyba ? Zastanawiam się czy przez te swoje obawy nie ograniczam zbytnio podawanych Mikołajowi "potraw". Chciałabym z tego wybrnąć bo bardzo jestem przekonana do metody a jednocześnie boję się. Chciałabym i boję się 😉 Pozdrawiam!

Pyszności ! Synek zajadał aż mu się uszy trzęsły ! 🙂 Ma 12 miesięcy, ale dopiero odkrywamy blw. Tym razem karmiła niestety mama 🙁

Wlasnie sos robie ale marchewke dusic 6 min ? Dusze juz pol h a ona dalej twarda ?

Będę wdzięczna za podpowiedź, jak przygotować soczyste mięsko dla roczniaka? Zazwyczaj wychodzi mi suche i takie włókniste, nawet kiedy długo duszę. A synek ma tendencję do tego, że słabo pogryzie i zaraz łyka. Jak łyka takie mięso, to za chwilę jego zwrot jest murowany. I dziecko dalej głodne ? Help! 🙂

Kolejny raz robilam ten sos i jest mega pyszny dziecko i my sie zajadamy.Dziekujemy

Czy taki makaron mogę podać w 3 tygodniu rozszerzania diety? Zaczęliśmy rozszerzanie od 6 miesiąca.

Witam, jestem już z Wami od jakiegoś czasu i nadziwić się nie mogę jakie świetne przepisy wymyślicie! 🙂 jesteście moimi guru w kwestii żywienia 🙂 w związku z tym mam takie pytanie: czy będzie wielka zbrodnią jeśli użyje sklepowego koncentratu pomidorowego (mały zakład, tylko polskie pomidory, w składzie piszą tylko o pomidorach)? Nie mam niestety takiego domowego 🙁

Witajcie 🙂 mam pewna zagwostke, mój 10 miesięczny syn jak każde dziecko raz miewa dzień odkurzacza a raz niejadka. Jak jest odkurzaczem, jest super, ale jak wszystko co dostaje i wyrzuca, to mam wątpliwości. Czy wtedy kiedy namiętnie wyrzuca, to czy podejmować próby i podawać mu kolejne kawałki jedzenia na talerzyk, czy po chwili odpuścić? Nie wiem czy za szybko się w takie dni poddaje czy powinnam trochę z małym „ponegocjować” i konsekwentnie podsuwać kolejne kawałki? Czasami ma tez tak, ze wyrzuca, a jak dam mu kęs łyżeczka/widelcem to jakby sobie przypomniał, ze jedzenie jest fajne i zaczyna jeść, no i nie wiem czy czasem nie rujnuje tym działaniem tego co zgodnie z blw mały się nauczył? Ostatnia zagwostka, czasami Alek bierze coś do buzi, oblize i widać ze chce zjeść, ale ostatecznie wyrzuca, co może być nie tak? Jestem Wasza ogromna fanka, wykonujecie świetna robotę! Pozdrawiam ?

Moja Zuza zachowuje się podobnie (również 10 miesięcy), jakieś spostrzeżenia w tym temacie? Bo w sumie nie traktowałam tego jako problem dopóki nie przeczytałam tego komentarza. Wychodziłam z założenia że jej nie smakuje albo nie ma ochoty jeść, tak poprostu.