Wyjaśnijmy więc i przełóżmy na język rodzica, tak by każdy mógł to zrozumieć
INTEGRACJA SENSORYCZNA
– co to takiego?
Wyobraź sobie, że wychodzisz na dwór, na jesienny spacer do lasu… Widzisz zielone, żółte, złote, czerwone liście, czujesz zapach gnijących gałązek, świerku, słyszysz trzeszczące pod butami szyszki, stukanie dzięcioła, wiatr, odczuwasz zapach, kolory, czujesz dotyk wiatru, ocierających gałęzi… Idziesz starając się omijać przeszkody, nie potykasz się za każdym razem, gdy gałąź nagle wyrasta spod liści. W naszym układzie nerwowym zachodzi więc proces. Proces zbierania informacji zmysłowych (SENSORYCZNYCH) przez receptory (np. słuch, węch) i łączeniu ich, czyli INTEGROWANIU. Integracja sensoryczna służy każdemu człowiekowi do celowego, prawidłowego funkcjonowania.
Każdy z nas, a szczególnie niemowlęta i małe dzieci uczą się przez zmysły, które dostarczają bodźców, impulsów układowi nerwowemu. Są nimi:
Dotyk, równowaga, propriocepcja (trudne słowo, ale oznacza po prostu orientację w schemacie swojego ciała -nie patrzysz na nogę, ale wiesz gdzie ona się znajduje:)), wzrok, słuch, węch i smak. Nasze oczy, uszy, mięśnie, ścięgna, nos, język, skóra odczuwają wszystko to, co wydarzyło się podczas jesiennego spaceru w lesie.
Już rozumiesz? To zobacz kolejny przykład:
Wyobraź sobie swoje słodkie 6 miesięczne bobo Dziś kolejny dzień rozszerzania diety. Nowe danie – makaron penne ze szpinakiem, oliwą i odrobioną czosnku.
Dziecko siedzi w krzesełku dotykając stópkami podnóżka (równowaga, czucie własnego ciała). Czeka na posiłek. Podajesz go dziecku. Najpierw ogląda (wzrok) tacę, zielone listki, biały makaron, kropelki oliwy. Potem rączka kieruje się w stronę makaronu (wzorku i ruch), podnosi go i kieruje do buzi, czuje jednocześnie lekki zapach warzyw, makaronu i czosnku (węch, wzrok, czucie-dotyk), makaron jest ciepły, gładki, liście szpinaku mokre, śliskie, (czucie dotykowe i proprioceptywne, smak, wzrok, węch), dziecko wkłada danie do buzi, żuje, język oblizuje makaron, zęby zaciskają się na nim, rozgniatają makaron, w kąciku ust widać ślinkę która kapie już po brodzie… Jeśli wszystkie układy działają prawidłowo, a bodźce, które do nich docierają, są dobrze interpretowane i integrowane, dziecko nie ma problemów z jedzeniem, je z ciekawością i przyjemnością. Oczywiście ten przykład to spore uproszczenie. Jeśli natomiast jeden (lub kilka) z tych układów działa nieprawidłowo, dochodzi do zaburzeń integracji sensorycznej i błędnej interpretacji bodźców. Dziecko może manifestować to przez np. niechęć do jedzenia mokrego pokarmu, kręcenie się w krzesełku, paniczny lek przed pobrudzeniem itd.
Wszystkie dane, informacje, które zbierane są przez receptory w naszym ciele i wysyłane do mózgu, mózg musi przesortować, zinterpretować i zintegrować z już istniejącymi. Następnie mózg uruchamia adekwatną lub niewłaściwą odpowiedz ruchową lub/i myślową. Ok- lubię to dotykać, to jest smaczne, zjadam. Prawidłowa integracja sensoryczna ma bezpośrednie przełożenie na umiejętności ruchowe, mówienie, a później również czytanie i pisanie dziecka.
To co napisałyśmy wyżej to tylko skrót kluczowych informacji na temat integracji sensorycznej. Po więcej odsyłam Was do bibliografii na dole.
Współcześnie obserwujemy ‘’wysyp” dzieci z deficytami lub zaburzeniami integracji sensorycznej. Skąd taki niepokojący trend? Z wiedzy i badań – to nauka daje specjalistom nowe możliwości i wiedzę, dzięki której można diagnozować zaburzenia. Deficyty SI mogą dotyczyć dzieci w normie intelektualnej z problemami np. w nauce, ale także z niepełnosprawnościami: intelektualną, ruchową, autyzmem, mózgowym porażeniem dziecięcym, nadpobudliwością psychoruchową.
ZABURZENIA INTEGRACJI SEOSRYCZNEJ
– jak rozpoznać czy dziecko je ma?
Zaburzenia SI dotyczą nieprawidłowości w zakresie przetwarzania bodźców sensorycznych w obrębie następujących systemów/ układów: czucia, przedsionkowego, proprioceptywnegi, słuchowego, wzrokowego, węchowego i smakowego. Objawy dysfunkcji integracji sensorycznej najczęściej manifestują się podreaktywnością i nadreaktywnością (czyli tym, że dziecko odczuwa coś o wiele słabiej niż inni lub o wiele mocniej niż inni). Przykładów zaburzeń integracji sensorycznej jest tak wiele, że nie sposób ich wszystkich wymienić, skupimy się więc tylko na wypisaniu kilkunastu, po resztę odsyłam was do bibliografii na końcu wpisu
Zaburzenia integracji sensorycznej mogą objawiać się:
- wzmożoną potrzebą ruchu obrotowego/ lękiem przed ruchem obrotowym,
- obniżonym napięciem mięśniowym w obrębie ciała i aparatu mowy,
- wzmożonym napięciem np. w dłoniach (ściskanie mocno ręki, szczypanie siebie i innych, gryzienie),
- chorobą lokomocyjną,
- zaburzeniami równowagi, częste potykanie się, przewracanie się, strach przed chodzeniem np. po schodach, siadaniem na wysokim stołku,
- niechęcią do huśtawek, zjeżdżalni, karuzeli, zabaw na trampolinie,
- problemem z oceną odległości,
- niezdarnością ruchów podczas mycia się, ubierania, zapinania guzików,
- unikaniem siłowych zabaw z rodzeństwem, rodzicami,
- brakiem tolerancji na dotyk innych osób, metek, ubrań, mebli,
- przesadną reakcją na ubrudzenie się, np. w okolicach twarzy, ust,
- brakiem tolerancji pokarmów o określonej konsystencji, fakturze, temperaturze,
- częstym krztuszeniem się podczas posiłków,
- preferowaniem bardzo pikantnych dań bez żadnych reakcji,
- lizaniem i jedzeniem niejadalnych przedmiotów np. tynku, ciastoliny,
- trudnością z samodzielnym piciem, żuciem i przełykaniem pokarmów (dziecko preferuje papki zamiast kawałków jedzenia),
- unikaniem manipulowania rożnymi przedmiotami, masami plastycznymi, nie chce chodzić na bosaka,
- tym, że dziecko źle znosi czynności pielęgnacyjne np. obcinanie włosów, paznokci, mycie twarzy, zębów, smarowanie kremem, czesanie, czyszczenie uszu,
- częstym żuciem mankietów, kredek,
- nietolerancją na dźwięki np. odgłosu suszarki, odkurzacza, nadwrażliwością słuchową, opóźnionym rozwojem mowy,
- upodobaniem do mocnych, głośnych dźwięków, hałasu,
- nadmiernym podekscytowaniem na widok dużej ilości np. ludzi, zabawek,
- tym, że dziecko prawie nie reaguje np. na nadjeżdżający rower, nie odwraca wzroku od silnego światła,
- dziecko zawsze jest czujne, ożywione, w stanie gotowości,
- nietolerancją na zapachy, których inni nie zauważają,
- brakiem czucia zapachu jedzenia,
- wąchaniem jedzenia, ludzi, przedmiotów, nieprzyjemnych zapachów.
Problemy z prawidłową integracją sensoryczną mogą objawiać się już na początku życia, a także np. podczas rozszerzania diety. Niestety dzieci, u których występują zaburzenia SI, mogą mieć trudności na późniejszych etapach rozwoju np. podczas nauki w szkole, co pociąga za sobą nie tylko niechęć do nauki i problemy szkolne, ale również zaburzenia emocjonalne (niską samoocenę dziecka itp.).
JAK MOŻESZ W DOMU WSPIERAĆ PRAWIDŁOWĄ INTEGRACJĘ SENSORYCZNĄ DZIECKA?
Nie musisz być specjalistą SI, by wspomagać rozwój swojego dziecka (profilaktycznie i każdego dnia) w domu. Wystarczy nie przeszkadzać. Nie zabraniać. Nie chronić przesadnie. Zobacz jakie to proste! Znasz te zabawy? Każda z nich wspiera integrację sensoryczną:
- Idzie pani na szpileczkach…. Czyli radosne masażyki pleców. Dotykaj dziecko, masuj, ugniataj, zawijaj w ręcznik, rób z dziecka naleśnik. Dzieciaki kochają takie zabawy, zarówno bobasy jak i starszaki.
- Malowanie paluszkami – pozwalaj dziecku na zabawy farbkami i innymi maziami, niech maluje na kartce, na ścianie yyy u teściowej
- Kolorowe makarony – zabawy sensoryczne z wykorzystaniem jadalnych barwników to jest to! Frajda dla całej rodziny.
- Zakładaj paputki! Bo się przeziębisz! – Odpuść – bieganie na bosaka to darmowe, rewelacyjne zajęcie! Pozwalaj biegać na trawie, podłodze, zrób z dzieckiem sensoryczne ścieżki. No co, nigdy nie zdarzyło Ci się nadepnąć na klocek lego?
- Nie wyganiaj dziecka z kuchni- temat przez nas poruszany niemal codziennie! Wspólne gotowanie to dopiero frajda MULTI sensoryczna!
- Chustuj, noś na rękach, bujaj, kręć się razem z dzieckiem. Niech świat wam zawiruje. Włącz waszą ulubioną piosenkę i tańczcie!
- Pora na kąpiel – wcale nie musi być tylko wieczorem. Nalej do wanny wody, daj dziecku kubeczki, łyżki, miski. Przelewanie to świetna zabawa. W tym czasie możesz siedząc obok zrobić sobie peeling albo manicure. Brzmi kusząco?
- Układaj niemowlaka na macie, jak najczęściej! Starszakowi pozwól turlać się po podłodze, to co że nie jest dzisiaj umyta. Ty nie biegałaś nigdy po brudnej podłodze? Zapytaj mamę!
- Otwórz zamrażalkę, pozwól dziecku dotknąć, posmakować kostki lodu, auć! Jakie to zimne!
rok 2020:
rok 2021:
- Ruch, ruch i jeszcze raz ruch! Bawicie się w ruchu. Pozwól dziecku biegać, skakać, zjeżdżać, zwisać, turlać się, wdrapywać się, bujać, przeskakiwać, przeciągać linę, czołgać, balansować, wspinać na dworze i w domu – to najlepsze wsparcie układu przedsionkowego i proprioceptywnego dziecka.Powiesz – covid – zostań w domu. Jesień – zima, deszcz i ciemno. Jasne. Wszystko wiemy i rozumiemy. Jeśli nie możesz wyjść – plac zabaw może przyjść do Ciebie. Masz małe mieszkanie? Nie szkodzi!
Od miesiąca w naszym domu ‘’mieszkają” dwie małe deseczki. Wydawać by się mogło – eh niepotrzebny gadżet. Zwykła deska. O nie!Zmienicie zdanie po pierwszym użyciu! To jedna z lepszych ‘’zabawek” ruchowych jakie mają nasze dzieciaki!
To nie ściema, to kompleksowe wspieranie integracji sensorycznej dziecka. POZNAJCIE GAKKER – najmniejszy domowy plac zabaw!
Post, który czytacie powstał w listopadzie 2020 roku. Dziś go dla Was aktualizujemy. Dokładnie rok po publikacji – w listopadzie 2021.
Gakker to deska, która pierwotnie miał służyć tylko do balansowania. Tak twierdzili dorośli. Jednak dzieciaki mają swoją wizję świata, daleko wychodzącą poza ramy wyobraźni dorosłych! Do czego można użyć deski?
- Można na niej balansować – o tak, ja też próbowałam, świetnie robi na pośladki Balansowanie jest świetne, wyrabia w dzieciach poczucie własnego ciała, równowagi, trenuje szybkość, refleks i koncentrację na czynności.
- Można się po niej wdrapywać i zjeżdżać – postaw deskę przy krześle czy kanapie, a już zmienia się możliwość jej wykorzystania. Wdrapywanie się to jedno – można na czworaka lub na dwóch nogach, a potem zjazd w dół na ślizgawce. Ta zabawa spodoba się szczególnie młodszym dzieciom, które uwielbiają ślizgawki.
- Można na niej bujać młodsze rodzeństwo- podusia pod głowę i bezpieczny bujaczek gotowy. Pomijając zabawy ruchowe, ten bujak dziewczyny wykorzystują tez do zabawy z laleczkami, deska służy jako łóżeczko dla lalki-bobasa:) Wpadlibyście na to? Pewnie, że nie. A dziecko tak!
- Można wykorzystać jako element toru przeszkód. Budowanie torów przeszkód w domu to mega frajda dla dzieciaków. Zawody na czas i rywalizacja rodzeństwa to najlepszy sposób na nudę w sobotnie, jesienne popołudnie. Przygotujcie materace, krzesła, deskę Gakker, linkę, hula-hop i inne sprzęty, które mogą posłużyć jako element toru. Gotowi, do startu? Start!
- Można na niej stać na jednej nodze, zeskakiwać, wskakiwać, przeskakiwać!
Przyznam szczerze, że widząc kiedyś pierwszy raz deski Gakker w internecie pomyślałam.. hm ”czego to ludzie nie wymyślą”. No bo co, kawałek drewnianej deski i jak dziecko ma się tym bawić?! Jak widzicie na przykładach powyżej – to my dorośli mamy uboższą od dzieci wyobraźnię, im naprawdę wystarczy niewiele do stworzenia świetnej, pomysłowej zabawy. Żaden tablet, psi patrol w tv ani nawet układanie puzzli z babcią nie da dziecku tyle co zabawa ruchowa. Każda zabawa ruchowa. Dbajcie o to, by dostarczać dzieciom codzienną dawkę ruchu.
Deski Gakker nie tylko dbają o ruch dziecka, ale również wspierają integrację sensoryczną stymulując układ przedsionkowy, proprioceptywny i wspomagają pracę mięśni odpowiedzialnych za prawidłową postawę.
Poprzednie
Następne
Poprzednie
Następne
Wiem, na bank pomyśleliście! To jest niebezpieczne- można przyskrzynić dziecku paluszki! Nie! To niemożliwe. Deska Gakker jest wyżłobiona od dołu w taki sposób, że zupełnie minimalizuje prawdopodobieństwo przycięcia palców. To niezwykle ważny patent Gakkera, dlatego że większość dostępnych na rynku desek do balansowania nie posiada takiego zabezpieczenia. Sprawdziłyśmy to na własnej skórze, a dokładnie palcach:) Nie da się ich przyskrzynić.
Mało tego! Jeśli martwicie się o podłogę- możecie do deski dokupić specjalną welurową okleinę, która chroni wasz parkiet przed porysowaniem. Dostępne są różne kolory i wzory deski.
Deski występują w wersji Classic i Graded. My posiadamy te drugie, są nieco droższe, ale posiadają wyżłobienia. Zobaczcie wszystkie możliwości na oficjalnej stronie marki Gakker:
Poprzednie
Następne
Zresztą co tu dużo pisać, zobaczcie sami zobaczcie to wygląda w realu:
Dodatkowo teraz do każdej deski GAKKER możecie dokupić mięciutki, przytulny materacyk z poduszką Chill set.
Dzięki wygodnemu posłaniu dziecko może położyć się wygodnie i delikatnie bujać, a nawet…zasnąć:)
Pokrowiec wykonany jest z delikatnego i przyjemnego w dotyku weluru. Całość mocuje się do deski za pomocą szerokich gumek, dzięki którym akcesoria stabilnie trzymają się na miejscu i nie przesuwają się. Chill set ma różne warianty kolorystyczne, pasuje zarówno do desek w wersji Prime Graded jak i Classic. Możesz go bez obaw prać w pralce.
edit 2021: Po roku używania desek GAKKER uważamy, że to wspaniała inwestycja na lata! Dzieciaki często z nich korzystają, oczywiście częściej jesienią i zimą niż latem, bo to właśnie teraz spędzamy w domu więcej czasu. Deski nigdy się nie nudzą i często mają… tak różne zastosowanie w dziecięcej zabawie, że żaden dorosły by tego nie wymyślił:) Polecamy!
Zobacz materace Chill set do deski GAKKER
Poprzednie
Następne
Oczywiście mamy dla Was super rabat na zakupy w sklepie GAKKER!
15% TANIEJ NA WSZYSTKO W SKLEPIE
(z wyjątkiem kategorii OUTLET)
ważny do 12.11.2021
KOD RABATOWY: ALAANTKOWE
IDĘ DO SKLEPU
Pamiętaj!
Jeśli niepokoi Cię rozwój ruchowych dziecka, nietypowe reakcje na faktury, ubrania, muzykę, jedzenie, brak uwagi dziecka, opóźniony rozwój mowy, nadaktywność, lub inne zaburzenia – pierwszą osobą z którą należy rozmawiać to nie wujek google ani ciotki z alaantkowego. To Wasz pediatra. On powinien wychwycić z rozmowy niepokojące rodzica objawy i skierować do terapeuty SI. Jeśli jednak nie otrzymałaś odpowiedniej porady od lekarza, możesz zapytać również bezpośrednio terapeuty w Twoim mieście, wychowawczyni w żłobku, przedszkolu czy w szkole. Nie bój się pytać! Znaczna część trudności rozwojowych ujawnia się w momencie rozpoczęcia edukacji przedszkolnej i szkolnej. Im wcześniej rozpoczniemy wspieranie dziecka, tym łatwiej i szybciej doprowadzimy do „równowagi” systemu Nie czekaj więc aż dziecko pójdzie do pierwszej klasy, wspieraj je od początku!
Patronem wpisu jest marka Gakker.
Bibliografia:
https://sensoludki.pl/za-co-odpowiada-uklad-proprioceptywny/
Bogdanowicz M. (1997). Integracja percepcyjno motoryczna: teoria – diagnoza – terapia. Warszawa: CMPP-P
Grzybowska E. (1999). Metoda integracji sensorycznej (SI). Rewalidacja 2 (6) 1999.
Maas V. (1998). Uczenie się przez zmysły. Wprowadzenie do Teorii Integracji Sensorycznej. Warszawa: Wydawnictwo Harmonia
Ayres Jean A. (2015). Dziecko a integracja sensoryczna. Warszawa: Wydawnictwo Harmonia
Przyrowski, Z. (2012). Integracja sensoryczna. Wprowadzenie do teorii, diagnozy i terapii. Warszawa: EMPIS
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (5)
Kasia
Dodano opinię: 20.11.2020
Niestety pediatrzy w zdecydowanej większości nie mają pojęcia o zaburzeniach SI ☹️
alaantkoweblw
Dodano opinię: 24.11.2020
Nie muszę mieć wiedzy w tym temacie. To dosyć nowe, zwłaszcza w Polsce, a terapeuci zaburzeń SI rzadko mają wykształcenie medyczne. Już prędzej problem zauważy psycholog, pedagog, logopeda, neurologopeda, fizjoterapeuta- to oni zwykle mają zrobione kursy z diagnozy i terapii zaburzeń SI.
Karolina
Dodano opinię: 21.11.2020
Czy deski classic różnią się czymś więcej oprócz braku wyżłobienia?
alaantkoweblw
Dodano opinię: 04.02.2021
wyżłobieniem.
Marta
Dodano opinię: 22.11.2020
Mysle, ze warto dodać, ze zaburzenia integracji sensorycznej nie biorą sie znikąd. To nie jest jednostka chorobowa sama w sobie. To zaburzenia, ktore maja jakas przyczynę, a to oznacza, ze najpierw lepiej poszukac diagnozy problemu jakie ma dziecko u „standardowych” specjalistów-np. neurolog, okulista, ortopeda etc. zanim udamy sie do „terapeuty SI”. Warto zgłębić nieco temat https://kursy.operon.pl/Blogi/Blog-dra-Marcina-Szczerbinskiego/Integracja-Sensoryczna-jest-nieskuteczna-.-Wiec-co-w-zamian