Naszym gościem jest znany w sieci Pan Tabletka – mgr farm. Marcin Korczyk – farmaceuta praktyk, mąż, ojciec i bloger.
Na naszą prośbę odpowie dziś na wszystkie Wasze pytania na tematy związane z suplementacją, leczeniem lekami dostępnymi bez recepty, podejścia do leków i na wiele innych wątpliwości, które się zaczynają, gdy rodzic przekracza próg apteki.
Tym razem wywiad z Marcinem przeprowadziliście Wy, zadając mu wszystkie dręczące Was pytania na naszym fanpage’u. Zapraszamy!
ODPORNOŚĆ
PAN TABLETKA (P.T.): Absolutną podstawą tego, by Twoje dziecko było silne i chorowało jak najmniej – jest dbanie o jego dietę. Ma być różnorodnie, jakościowo i kolorowo. Dieta to podstawa.
Szerzej na temat wzmacniania i budowania odporności napisałem w waszym bestsellerowym e-booku „40 dań wzmacniających odporność”, do którego dietetycznych komentarzy udzieliła też Małgorzata Jackowska.
Ale tak w 3 słowach – zanim zaczniesz stymulować odporność swojego dziecka, upewnij się, czy nie ma niedoboru żelaza, witaminy D (ewentualnie jeszcze cynku, selenu i witaminy A). Niedobory tych składników upośledzają działanie układu odpornościowego.
Mówiąc tak obrazowo – jeśli organizm Twojego dziecka jest małym samochodzikiem – to najpierw musisz zadbać, żeby działał sprawnie, zanim go zechcesz rozpędzić.
Pamiętaj również, że jeśli Twoje dziecko jest alergikiem, lub może być alergikiem (czyli wykazuje objawy wskazujące na taką możliwość, ale jeszcze nie jest przebadane w tym kierunku) – stymulowanie odporności w sposób inny niż dietą (leki/suplementy), może zaostrzać objawy alergii (astma, AZS, itd.). Istnieje również takie zjawisko jak „przestymulowanie” układu odpornościowego. Pamiętaj, żeby bodźcować organizm z głową i dać mu czas na regenerację i wzmocnienie.
Przejdźmy teraz do pytań, które dostałem od Was- Czytelniczek alaantkowego bloga:
„Czy dziecku, które chodzi do żłobka, podawać coś profilaktycznie na odporność? Jeśli tak, to co?”
P.T.: Według mnie, profilaktyka powinna polegać na zadbaniu o ruch na świeżym powietrzu, sen, prawidłową dietę i brak niedoborów (np.: żelazo, witamina D). Plus szczepienia ochronne.
„My dajemy tylko Wit D i nic więcej. Jednak syn poszedł do przedszkola i chciałabym jeszcze czymś go wzmocnić”
P.T.: Polecam domowe soki – malina, aronia. Tran. Do tego czosnek i olej z czarnuszki. Oczywiście również aktywność fizyczną 🙂
„Na odporność tylko hartowanie?”
P.T.: Tak “tylko”, to tak nie do końca – ale jako jeden z elementów układanki – owszem 🙂
„Pytanie co podawać 3 latkowi, który rozpoczął przedszkole. Po 3 dniach już infekcja:( na urozmaicona dietę nie ma szans bo je 15 produktów na krzyż).”
P.T.: Jako rodzic wiem, że to trudna sprawa. Wypadałoby pójść do dietetyka, albo psychodietetyka i kombinować, a na pewno sprawdzić czego może brakować. Plus wykonanie badań i pediatra.
AlaAntkowe: Dużo spacerów, wietrzenie i niska temperatura w domu i w nocy, dobra dieta, olej z czarnuszki ale przede wszystkim – MYCIE RĄK, NAWYK MYCIA RĄK, NAWYK PORZĄDNEGO MYCIA RĄK
„Colostrum – jaka opinia co do podawania.”
P.T.: Trzeba pamiętać, że to są białka mleka krowiego – nie wszyscy mogą je jeść. A co do samego colostrum bydlęcego – to to jest fajny składnik, ale nie ma jeszcze dobrze udowodnionego działania na organizm ludzki. Dobrze znanym odpowiednikiem takiej bomby obcych białek, które mają stymulować odporność – jest esencjonalny rosół.
„Czy tran wspomaga odporność?”
P.T.: Uzupełnia witaminę D, A i DHA. Niedobór każdego z tych 3 składników może powodować spadki odporności. Ale stosowanie go ponad miarę – nie będzie działało na “dodatkowe wzmocnienie”.
Off-label – POZA WSKAZANIAMI
„Panie Tabletka, byliśmy u lekarza na wizycie i zapisał dla mojego 2 latka leki. Przychodzę do domu, czytam ulotkę – a tam napisane, że ten lek jest do stosowania od 12 roku życia. Wystraszyłam się i nie podaje go. Co robić? Czy to możliwe że lekarz się pomylił?”
Określenie OFF-LABEL – oznacza – “poza wskazaniami”.
W domyśle, “poza wskazaniami z ulotki”. W praktyce ma to miejsce bardzo często – czyli często lekarze zapisują niemowlętom i małym dzieciom leki, które według informacji od producenta nie są wskazane dla ich wieku.
Dlaczego tak się dzieje? I czy lekarz tak może? Może i bardzo często lekarze zapisują leki OFF-LABEL. Lekarz, widząc i oceniając stan dziecka i bazując na swojej wiedzy i praktyce – może dowolnie ordynować lek – kierując się dobrem małego pacjenta.
To po co w takim razie w ulotkach leków są takie informacje? Hm, leki to taki rodzaj produktów – o których nie można pisać marketingowych bajek (w przeciwieństwie do suplementów diety). W ulotce może znaleźć się tylko to, co zostało w jakiś sposób przebadane – pod kątem dawkowania, skuteczności i bezpieczeństwa. Jeśli leku nie badano na kobietach w ciąży, mamach karmiących i noworodkach – to w ulotce będzie informacja, że „leku nie należy stosować w okresie ciąży i laktacji”, lub “stosować w sytuacji wyjątkowej potrzeby”, albo “przed użyciem skonsultuj z lekarzem i/lub farmaceutą”. A brak badań to brak badań – nie oznacza automatycznie zakazu stosowania.
Czyli – jeśli Ty sama kupujesz lek w aptece bez recepty – wtedy radzę stosować się do informacji z ulotki. Jeśli lekarz zalecił lek – wtedy w sytuacji, kiedy masz jakąś wątpliwość – najpierw zadzwoń do lekarza, by zapytać, czy ten lek zapisał świadomie i jeśli tak – to zaufaj.
Czy lekarz może się pomylić? Czy farmaceuta może się pomylić? Oczywiście, że tak. Wszyscy się mylimy. Dlatego ja zachęcam do czytania ulotek i uczenia się o lekach, które stosujesz i podajesz dziecku – ale w sytuacji, kiedy masz wątpliwość -najpierw skonsultuj się z lekarzem/farmaceutą – i nie odstawiaj leku pochopnie, “bo w ulotce napisali”.
BEZPIECZEŃSTWO
P.T.:
Nie jest lekko być rodzicem. Nie jest lekko decydować o zdrowiu swojego największego skarbu. W ogniu fake news z internetu, sprzecznych informacji od ciotek, babci i braku specjalistycznej wiedzy dotyczącej działania leków i leczenia. Jestem człowiekiem z wykształceniem medycznym, a sam zbyt często czuję się bezradny.
Jak to jest z tym bezpieczeństwem leków? Są czy nie są bezpieczne?
Każdy lek ma swoje korzystne działania (na których nam zależy) i skutki uboczne (które zdarzają się 1:10,1:100,1:1000,1:10000000).
Stosowanie leków zawsze wiąże się z szacowaniem ryzyka – czy korzyści przeważają nad ryzykiem wystąpienia działań niepożądanych.
Zwykle przeważają – niezależnie od tego, czy chodzi o szczepionki, leki na gorączkę czy na kaszel i refluks. I to ostatecznie – MY – rodzice, podejmujemy decyzję o podaniu leku i musimy się z tym zmierzyć. Trudna sprawa być rodzicem i decydować.
Wracając do Waszych pytań:
„Preparaty na ząbkowanie. Które są szkodliwe a które możemy spokojnie używać? Żele na dziąsła, czopki, roztwory doustne.”
P.T.: Tak jak pisałem wyżej – każdy lek może mieć swoje skutki uboczne – nawet jeśli jest uznawany za bezpieczny. Leki na ząbkowanie – stosowane zgodnie z ulotką – będą bezpieczne.
Rozumiem, że pytanie odnosi się do tego, że w tych mocniejszych lekach jest lidokaina i odrobina alkoholu. Niestety coś za coś – alkohol jest rozpuszczalnikiem dla niektórych substancji leczniczych – i często nie da się go całkowicie wykluczyć z produktów farmaceutycznych. Ale coś za coś – te żele działają naprawdę skutecznie i stosowane zgodnie z ulotką i oczywiście tylko w razie potrzeby – są uznawane za bezpieczne.
„Czy tran w żelkach (żelki, bo taka forma podania jest akceptowana przez moje dziecko) ma sens czy to jak cukierek?”
P.T.:Ja nie akceptuję podawania suplementów w formie żelki, cukierków i lizaków. Uważam, że to budowanie u dziecka złych nawyków żywieniowych. Dziecko później zapamiętuje „skoro dostaję codziennie słodycze na zdrowie, albo na wszelki wypadek – to najwyraźniej tak trzeba i słodycze są zdrowe”.
„Czy istnieją syropy na kaszel i gorączkę bez benzoesanu sodu i kilogramów cukru?”
P.T.:Nie istnieją – alternatywą są:
● czopki
● małe kapsułki z dawką dziecięcą (od 6 roku życia)
● saszetki z proszkiem (takie pod język, bez popijania) z dawką dziecięcą
Nie możemy leków oceniać według tych samych kryteriów co żywności i kosmetyków. W składzie leku najważniejsza jest substancja czynna – i najważniejsze jest to – żeby go było dziecku łatwo podać. I często w lekach, substancje dodatkowe zabezpieczają i stabilizują substancję czynną. Dzięki temu mamy pewność, że lek podziała jak trzeba.
Rozumiem niechęć rodziców do konserwantów, dosładzanej żywności i ściemnianych eko-produktów dla dzieci. Sam tego unikam. Ale nie podawanie leku w razie potrzeby, ponieważ zawiera konserwant – to trochę pomieszanie z poplątaniem.
„Ostatnio na tapecie melatonina na sen, czy jest ok dla dzieci?”
P.T.:Jestem zdecydowanym przeciwnikiem suplementów “na sen i na uspokojenie dla dzieci”. Szukajmy przyczyn dziecięcej “niespokojności. Środki o działaniu uspokajającym działają tylko na objawy, nie na przyczyny. Są taką drogą na skróty. Z mojej perspektywy prawidłowym postępowaniem jest szukanie źródeł dziecięcej niespokojności i problemów ze snem.
„A ja spytam, tylko nie znam nazwy, ale widziałam w telewizji (chyba to żelki są) dla dzieci, które niechętnie zęby myją, co barwią zęby w miejscach „niedoszczotkowanych”, czy to jest bezpieczne? Od jakiego wieku można zastosować?”
P.T.: Może będę niepopularny – ale tego typu preparaty, umiejętnie i rzadko stosowane – mogą być dużą pomocą w tym, by dziecko zrozumiało, PO CO MYJE zęby – bo zobaczy, że coś zmywa. Więc ja jestem zdroworozsądkowo na tak, pod warunkiem, że nie jest używane systematycznie i każdego dnia, a najlepiej jednorazowo.
MITY ZDROWOTNE
P.T.: Kiedy któraś z moich znajomych zachodzi w ciążę – to zawsze daję jej jedną, nieproszoną złotą radę “od Pana Tabletki”, mianowicie:
Nie czytaj internautów – idź do swojego, zaufanego lekarza/farmaceuty!
P.T.: Internet, Facebook i Instagram są super. Stanowią lwią część mojego życia i miejsce pracy. Zachęcam jednak do zachowania zdrowego dystansu i sprawdzania źródeł informacji, które tam znajdziesz. I warto go traktować z lekkim przymrużeniem oka. I Wasze pytania:
„Ja bym chciała, żeby w końcu przestać powielać mity o witaminie C na odporność, wapnie na alergie itp.”
P.T.:Faktycznie moda na witaminę C ma się świetnie, chociaż jej wydumana lewoskrętność już powoli przechodzi na poprawną prawą stronę. Dokładnie opisałem to na blogu – a tutaj podsumuję w 3 punktach:
● nie udowodniono, że profilaktyczne stosowanie witaminy C zmniejsza ilość infekcji,
● stosowanie witaminy C – podczas przeziębienia – szczególnie u dzieci, może dawać pewną korzyść – w badaniach wykazano, że może skracać czas trwania infekcji o 13%,
● przewlekłe stosowanie mega dużych dawek witaminy C – nie ma żadnego uzasadnienia, a może zaszkodzić.
„Suplementujemy tylko wit. D, do tego hartowanie na świeżym powietrzu, karmienie piersią i dzieci naprawdę nie chorują. Nie potrzeba tych wszystkich suplementów.”
P.T.:Zgadzam się, że większość suplementów “na odporność” to tylko wyciąganie kasy od rodziców.
Witamina D
31 maja 2018 roku dostaliśmy nowe wytyczne w sprawie suplementacji witaminą D. Jest tego kilka stron A4, wszystko fajnie opracowałem na blogu co, jak, kiedy i czym- więc zapraszam tam po konkretne wskazówki.
„Chciałabym się raz a dobrze dowiedzieć, czy i kiedy konieczna jest suplementacja Wit D i wapniem. Mój 17 miesięczny synek jest nadal karmiony piersią i ma łagodną alergię na białko mleka krowiego, aktualnie w trakcie ekspozycji – toleruje małe ilości po obróbce termalnej.”
P.T.:Jeśli dziecko jest karmione piersią, to nie ma wskazań do rutynowej suplementacji wapniem. Co innego mama – jeśli Tobie brakuje wapnia w diecie do suplementacja może być potrzebna (i tak samo witaminy D – warto zrobić sobie badania i dopasować dawkę do wyniku).
Jeśli chodzi o suplementację witaminy D u dziecka, to aktualne wytyczne dla dziecka zdrowego i bez niedoborów – czyli taka dawka podtrzymująca, są takie:
Dzieci (1-10 lat)
● U dzieciaków, zdrowych, opalających się z odsłoniętymi przedramionami i nogami przez minimum 15 minut między 10.00 a 15.00, bez kremu ochronnego w okresie od maja do września
○ suplementacja nie jest konieczna, choć nadal zalecana i bezpieczna
● Jeśli powyższe wytyczne dotyczące nasłonecznienia nie są spełnione (!), zalecana jest suplementacja 600-1000 jm/dzień, w zależności od masy ciała (!) i spożycia witaminy D przez cały rok”
„Czy trzeba cały rok suplementować witaminę D? Jaka jest norma poziomu D3 dla dziecka ok. 16mc?”
P.T.:Czy trzeba suplementować cały rok? To zależy – od tego co napisałem wyżej. Normy są wspólne dla dzieci i dla dorosłych.
● Optymalne stężenie> 30-50 ng/ml
PROBIOTYKI
P.T.: To jest temat rzeka i z każdym miesiącem dowiadujemy się nowych rzeczy. Tak naprawdę probiotyków o konkretnym i udowodnionym działaniu jest tylko kilka. A wszystkie suplementy są wątpliwe. Osobiście jestem fanem naturalnych probiotyków i jako element zdrowej diety sprawdza się to super. Ale w sytuacji kiedy mikroflora jelit, skóry, jamy ustnej, pochwy – jest zaburzona – to trzeba sięgnąć po dobre probiotyki. Jaki to dobry probiotyk?
Z pewnością probiotyki leki są lepszej jakości i podlegają lepszej kontroli niż wszystkie suplementy diety. Niestety aktualnie 90% dostępnych probiotyków to suplementy – a jak pokazują państwowe inspekcje – nie możemy im do końca ufać. Przejdźmy do Waszych pytań:
„Widzę, że moda na probiotyki kwitnie. Nie ma lepszych probiotyków niż kiszonki.”
P.T.:Jako element dobrej diety – kiszonki, jogurty, skrobia oporna – są super. Ale w sytuacji kiedy mikroflora jest zachwiana – naturalne sposoby to za mało. Dla przykładu:
● w jednej kapsułce dobrego probiotyku, jest tyle bakterii co w 3-4 litrach dobrego kefiru (bo nie każdy kefir ma bakterie)
● czy podczas antybiotykoterapii, jest możliwe wypijanie codziennie 3-4 litrów kefiru?
● podobnie wygląda sprawa z kiszonkami…
„Chciałabym wiedzieć który probiotyk warto podawać i jak często.”
P.T.:Każdy probiotyk/mieszanka probiotyków ma inne właściwości. Każdy szczep będzie miał nieco inne działanie i właściwości. Jeden będzie lepszy w zapobieganiu “klątwie faraonów”, inny się sprawdzi jako osłona do antybiotyku a jeszcze inny w problemach z jelitami i w łagodzeniu objawów kolki.
Najpierw diagnozujemy schorzenie – i do tej diagnozy szukamy odpowiedniego probiotyku. Nie ma probiotyku, który działa na wszystko.
„Probiotyki, czy wzmacniają odporność? Czy można dziecku podawać okresowo? W jaki sposób, i najważniejsze które probiotyki są najlepsze?”
P.T.:Z pewnością prawidłowa flora bakteryjna jest ważna. Dlatego warto dbać o swoje dobre bakterie – nie szkodząc im i jedząc naturalne probiotyki (kiszonki, kefiry itd) i prebiotyki (inulina, skrobia oporna itd).
Nie ma żadnych oficjalnych wytycznych, żeby dzieciom podawać probiotyki “na wszelki wypadek” i profilaktycznie. Mam natomiast coraz więcej dowodów, że probiotyki podawane dodatkowo – mogą szkodzić.
Z mojej perspektywy – brakuje solidnych badań klinicznych, żebym mógł coś konkretnego polecić.
„Probiotyki, czy ma sens podawanie na co dzień (czy działają w jakimś stopniu na odporność)? Czy w ogóle coś suplementować oprócz D, jeśli nie ma wskazań? A co z Omega 3 (w tym co jemy chyba ciężko o odpowiednią ilość)?”
P.T.: Nie ma żadnych wytycznych, które wskazują na potrzebę profilaktycznej suplementacji probiotykami. Co do pozostałych rzeczy – z pewnością ważna jest witamina D, DHA – ale wszystko jest uzależnione od indywidualnych potrzeb dziecka, czyli między innymi od diety i trybu życia.
Najpierw sprawdź niedobory – później suplementuj.
„Jak to jest z probiotykami u niemowląt? Mieliśmy zalecenia aby dawać probiotyki (Vivomix, Dicoflor, potem Lacidofil). Dlaczego teraz jest to zalecane, kiedyś nie było o tym mowy (poza czasem przyjmowania antybiotyków). Jak długo powinno podawać się maluszkowi takie probiotyki? Czy w ogóle jest to potrzebne, czy może taka moda?”
P.T.:Zdecydowanie moda, ale mamy też coraz więcej różnych badań. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie dać się marketingowemu szumowi producentów farmaceutyków 😉
SYROPY NA KASZEL Z APTEKI…
„Jakie jest zdanie Pana Tabletki na temat syropów na kaszel?”
P.T.: Mam do tych syropów stosunek ambiwalentny. Czyli dobrze, że są i super, że w razie potrzeby można je zastosować – ale trzeba pamiętać, że kaszel sam w sobie jest dobrym odruchem – i z reguły jest OBAJWEM innego schorzenia/infekcji. Warto więc spojrzeć na kwestię kaszlu szerzej.
Po pierwsze – jeśli kaszel utrzymuje się dłużej niż kilka dni i dochodzą do tego inne objawy, jak gorączka, ból gardła itd – to koniecznie trzeba udać się do lekarza.
Ja jestem zwolennikiem jak najszybszego „osłuchania” dziecka przez lekarza.
Po drugie – warto pamiętać, że często po infekcjach – już takich zaleczonych – kaszel utrzymuje się jeszcze z 2-3 tygodnie. Ma to związek z nadreaktywnością dróg oddechowych po infekcji. Jeśli to faktycznie taki suchy kaszel, pozostałość o infekcji – to z reguły się go wycisza.
Po trzecie – jeśli dziecko często choruje na infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych – warto wykluczyć alergiczne podłoże tego kaszlu.
I czwarte – chyba najważniejsze – to jaki jest ten kaszel? Suchy, czy mokry? A może mieszany?
Kłamią w reklamach i bazują na półprawdach.
Nie da się jednocześnie kaszlu hamować i pobudzać. To tak jak jechać „wstecznym do przodu”.
Tak bardzo oględnie – możemy podzielić syropy na kaszel na 3 rodzaje.
1. Syropy powlekająco-nawilżające – zaczynąjąc od tradycyjnego prawoślazowego, po różne syropy na bazie miodu itd. Ten rodzaj syropów sprawdzi się faktycznie w każdym kaszlu – ale ciężko mówić że jest hamujący/wykrztuśny. Zwykle stosuje się go jako drugi, słabszy syrop.
2. Syropy wykrztuśne. Stosuje się je w rano, w południe i z 4h przed snem. Mają za zadanie upłynnić wydzielinę, pobudzić odruch kaszlu – i odflegmić dziecko.
Warto pamiętać, że tych syropów nie podajemy non-stop, tylko max 3-7 dni (chyba że lekarz zaleci inaczej). Dziecko będzie kaszlało cały czas na tym syropie – nawet jak już będzie zdrowe….
3. Syropy przeciwkaszlowe – blokują kaszel. Stosuje się je w kaszlu suchym, nieproduktywnym. Albo na noc – żeby dziecko dobrze nam się wyspało.
Dopuszcza się i w sumie często stosuje połączenie – syrop wykrztuśny rano i w południe – na odflegmienie i syrop przeciwkaszlowy na noc.
Podsumowanie
Zdaję sobie sprawę, że po większości tych tematów się raptem prześlizgnąłem. Chociaż mam nadzieję, że już te kilkadziesiąt odpowiedzi pozwoli Ci nabrać pewnego dystansu i perspektywy.
Jeśli masz do mnie więcej pytań – zapraszam napisz w komentarzu pod tym postem – na blogu.
Zdrowotności!
mgr farm. Marcin Korczyk
Pan Tabletka
KONIECZNIE ZAJRZYJCIE DO PANA TABLETKI NA :
NIESPODZIANKA OD ALAANTKOWYCH 🙂
Alaantkoweblw wraz z Małgorzatą Jackowską i Panem Tabletką, zapraszają na apetycznie przyGOTOWANY ebook z 40 daniami wspierającymi odporność!
EBOOK ZNÓW W SPRZEDAŻY W PROMOCYJNEJ CENIE!
35 zł zamiast 38,90 zł
PROMOCJA TRWA OD PIĄTKU 8 LUTEGO OD GODZ. 19.00 DO NIEDZIELI 10 LUTEGO DO GODZ. 23.59.
SZCZEGÓŁY, SPIS TREŚCI I INFO O EBOOKU TUTAJ.
KUPUJĘ ZA 35 ZŁ
0
NASZ EBOOK KUPIŁO JUŻ
Smakowało? Nie smakowało? Wyszło? Nie wyszło? A może chcesz napisać na inny temat? Podziel się słowem komentarza i zdjeciem.
Komentarze (5)
Joanna
Dodano opinię: 08.02.2019
Ciekawy artykuł. Rozwiał kilka mkich wątpliwości. Dzięki :*
Mama Huberta
Dodano opinię: 09.02.2019
Witam , ja o tą Wit. D bym chciała zapytać. Czy to prawda że witamina D przeciwdziała krzywicy ?
Agnieszka
Dodano opinię: 29.09.2019
Witam. Synek ma 19 miesięcy. Na zwiększenie odporności pediatra poleciła nam Entitis baby w proszku. Podaję od ok 2 tyg. Chciałabym wiedzieć czy ten probiotyk rzeczywiście jest dobry? Warto? Pełna suplementacja trwa 3 miesiące. W składzie jest głównie cukier i zalecają podawanie po umyciu zębów. Nie przekonuje mnie to, więc myjemy zęby jakieś 30min po podaniu. Poza tym syn przed snem pije jeszcze mleko, karmimy się kp. Proszę o odpowiedź czy jest jakikolwiek sens podawania czy lepiej zaprzestać z uwagi na zęby?
Pozdrawiam
Ewelina
Dodano opinię: 30.09.2019
Proszę o opinie probiotyku latopic. Dziecko ma stwierdzone AZS przez alergologa ale skóra czysta od ponad roku. Sam probiotyk nie należy do najtańszych i zastanawiam się czy kontynuować podawanie czy przejść na inny… i czy w ogóle jest on wart swojej ceny. Pozdrawiam
Aneta
Dodano opinię: 21.02.2022
Odkąd poznałam stronę Pana Tabletki nasza apteczka zmniejszyła się o połowę 🙂